Średni Quotes Kalendarz Forum
flag

FX.co ★ Powell czy Trump: Kto naprawdę rządzi rynkiem?

parent
Analiza rynku Forex:::2025-06-18T09:34:39

Powell czy Trump: Kto naprawdę rządzi rynkiem?

Powell czy Trump: Kto naprawdę rządzi rynkiem?

Rynek zatrzymał się w miejscu. Przed decyzją Fed i w obliczu rosnącej presji politycznej – zarówno monetarnej, jak i geopolitycznej – inwestorzy szykują się na gwałtowne odwrócenie kierunku. W ciągu najbliższych 24 do 48 godzin najważniejsze będzie, jak zareaguje rynek. Kluczowe pytanie nie dotyczy już faktów, lecz ich interpretacji.

Poranek na rynku upływa w atmosferze napięcia. Kontrakty terminowe na S&P 500 oscylują wokół 5990 pkt, Nasdaq 100 znajduje się przy 21800. Po wtorkowej wyprzedaży – S&P 500 spadł o 0,84%, Nasdaq — o 0, 0,91%, a Dow Jones — o 0,7% – rynek wciąż pozostaje pod presją, bez oznak silnego popytu. Wszystkie oczy zwrócone są na Fed.

Powszechnie oczekuje się, że Rezerwa Federalna pozostawi stopy procentowe bez zmian. Jednak nie liczby będą miały dziś największe znaczenie, lecz słowa Powella i nowe prognozy makroekonomiczne, w tym wykres punktowy (dot plot), gdyż mogą ukształtować nastroje nie tylko na kolejne dni, ale i na całe lato.

Czy amerykański bank centralny zdecyduje się na luzowanie jeszcze tej jesieni, czy raczej zachowa ostrożność do 2025 roku w obliczu spadającej konsumpcji i globalnych zagrożeń?

Dodatkowym czynnikiem jest eskalacja na Bliskim Wschodzie, podsycana przez Donalda Trumpa. W serwisie Truth Social prezydent USA wezwał do "bezwarunkowej kapitulacji" Iranu i zagroził działaniami wymierzonymi w jego kierownictwo.

Rynek nie ignoruje takich nagłówków – wzrost napięcia może podbić ceny ropy, wpłynąć na oczekiwania inflacyjne i tym samym zmusić Fed do rewizji swoich scenariuszy.

W środę uwagę przyciągną dane o rozpoczętych budowach domów i cotygodniowe wnioski o zasiłki dla bezrobotnych. Zbliżający się Dzień Niepodległości może skłonić inwestorów do ograniczenia ekspozycji, co zwiększa prawdopodobieństwo podwyższonej zmienności, nawet w przypadku neutralnych odczytów danych.

Wtorkowa sesja zakończyła się niemal powszechną przeceną – spadki objęły 10 z 11 sektorów indeksu S&P 500. Jedyny sektor, który zamknął się na plusie, była energetyka, wspierana wzrostem cen ropy w reakcji na eskalację napięć w regionie Zatoki Perskiej.

To potwierdza scenariusz, w którym geopolityka zaczyna ponownie wpływać na inflację i politykę banków centralnych.

Analiza techniczna rynku

Indeks S&P 500 zbliża się do dolnej granicy kluczowej strefy wsparcia – obszar 5950–5930 stanowi granicę, której przebicie może zniweczyć przewagę byków. Wczorajszy spadek do 5970 spotkał się z lokalnym popytem, brak kontynuacji wzrostu wskazuje na utrzymującą się niepewność.

Powell czy Trump: Kto naprawdę rządzi rynkiem?

Strefa oporu znajduje się w przedziale 6025–6035 pkt. Wzrost powyżej tego poziomu, zwłaszcza po posiedzeniu Fed, mógłby utorować drogę w kierunku 6070, a następnie 6100 pkt. Jednak bez jasnych sygnałów ze strony Powella taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny.

RSI utrzymuje się w pobliżu poziomów neutralnych, a MACD wskazuje na początek ruchu spadkowego. Techniczna struktura rynku sugeruje tryb wyczekiwania – indeks utrzymuje się na podwyższonych poziomach, ale bez wyraźnej dynamiki wzrostowej.

Nasdaq 100 ponownie testuje strefę 21700–21900 pkt, która wcześniej wielokrotnie działała jako wsparcie i opór. Jeżeli poziom 21650–21500 pkt zostanie przełamany, prawdopodobnie nastąpi korekta do obszaru 21300 pkt, w którym w czerwcu koncentrowały się największe wolumeny.

W przypadku ruchu w górę, wybicie powyżej 21950 pkt przy rosnących obrotach umożliwiłoby test 22100 pkt. Choć scenariusz nie wyklucza kontynuacji wzrostów, jego dynamika pozostaje ograniczona.

Wysoka wrażliwość rynku na wydarzenia geopolityczne sprawia, że sektor technologiczny – postrzegany jako bardziej ryzykowny – może być szczególnie podatny na presję w przypadku dalszej eskalacji napięć.

Scenariusz na najbliższe dni:

Rezerwa Federalna utrzymuje stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, ale towarzyszy temu umiarkowanie gołębia retoryka. Prognozy inflacyjne zostają skorygowane w dół, a wykres punktowy ("dot plot") sygnalizuje możliwość obniżki stóp w IV kwartale.

Powell czy Trump: Kto naprawdę rządzi rynkiem?

Rynek waha się, lecz odzyskuje równowagę, zwłaszcza jeśli nie dojdzie do eskalacji napięć geopolitycznych. Indeks S&P 500 wraca w okolice 6030–6050 pkt, a Nasdaq 100 przekracza poziom 22000 pkt.

Scenariusz alternatywny: Fed przyjmuje bardziej jastrzębie stanowisko, sugerując dłuższą przerwę w cyklu obniżek stóp. Dane z rynku pracy lub sektora budowlanego okazują się lepsze od oczekiwań, co zwiększa obawy o wydłużenie restrykcyjnej polityki.

Jerome Powell podkreśla wysoką niepewność i unika jednoznacznych sygnałów, co w połączeniu z zaostrzającą się retoryką Donalda Trumpa wywołuje spadki na rynkach. S&P 500 testuje poziomy 5930–5910 pkt, a Nasdaq 100 cofa się w kierunku 21500 pkt.

Scenariusz czarnego łabędzia: W ciągu najbliższych 48 godzin sytuacja na Bliskim Wschodzie wymyka się spod kontroli – nowe ataki, nowe sankcje i wzrost cen ropy. W warunkach ograniczonej płynności przed świętami grozi to gwałtownym, niestabilnym spadkiem indeksów.

Analyst InstaForex
Share this article:
parent
loader...
all-was_read__icon
You have watched all the best publications
presently.
We are already looking for something interesting for you...
all-was_read__star
Recently published:
loader...
Nowsze publikacje...