We wtorek amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły sesję w sposób mieszany: S&P 500 spadł o 0,07%, Nasdaq 100 wzrósł o 0,03%, podczas gdy Dow Jones Industrial Average stracił 0,37%.
Tymczasem chiński rynek akcji zanotował najlepszy wzrost od trzech lat. Inwestorzy spekulują na temat możliwych działań mających na celu ograniczenie presji deflacyjnej i wsparcie gospodarki. W rezultacie kontrakty terminowe na miedź wzrosły, reagując także na niedawne groźby Donalda Trumpa dotyczące wprowadzenia ceł.
Indeks giełdowy w Szanghaju zyskał 0,4%, osiągając najwyższy poziom w tym roku. Z kolei CSI 300 – kluczowy wskaźnik akcji Chin kontynentalnych – zbliżył się do najwyższego poziomu od grudnia. Według danych opublikowanych w środę deflacja w chińskim przemyśle trwa już 33. miesiąc z rzędu, natomiast ceny konsumpcyjne w czerwcu nieoczekiwanie wzrosły.
Uwaga inwestorów koncentruje się teraz na lipcowym posiedzeniu Biura Politycznego w Pekinie, które może zaowocować konkretnymi działaniami stymulacyjnymi. Po niedawnym ogłoszeniu środków mających na celu ograniczenie nadwyżek produkcyjnych coraz więcej uwagi poświęca się tzw. polityce antyinwolucyjnej. Eksperci zauważają, że jeśli ograniczenie nadprodukcji zostanie przeprowadzone skutecznie, może korzystnie wpłynąć zarówno na rynek akcji, jak i na globalny handel. Tego rodzaju działania mogą ograniczyć presję deflacyjną, poprawić marże i jednocześnie zmniejszyć napięcia handlowe poprzez redukcję eksportu tanich chińskich produktów.
Z kolei inne indeksy azjatyckie zanotowały spadki, podobnie jak kontrakty terminowe na S&P 500 i Nasdaq. Inwestorzy unikają ryzyka po zaostrzeniu retoryki handlowej przez Donalda Trumpa. Rentowności amerykańskich obligacji skarbowych rosły piątą sesję z rzędu, co wiązało się ze słabnącym popytem na długoterminowy dług publiczny w obliczu licznych zaplanowanych aukcji obligacji. Dolar amerykański nieznacznie zyskał na wartości.
W innych regionach świata inwestorzy zachowują ostrożność, analizując możliwe skutki eskalacji napięć handlowych i czekając na sygnały co do dalszej dynamiki rynku akcji po ubiegłotygodniowych rekordach indeksów.
We wtorek Donald Trump ponownie zajął twarde stanowisko wobec partnerów handlowych, zapowiadając brak dalszych odroczeń wprowadzenia ceł, które mają wejść w życie na początku sierpnia. Zapowiedział także, że nałoży 50% cło na import miedzi i zasugerował, że cła na zagraniczne leki mogą wynieść 200%, ale firmy farmaceutyczne będą miały rok, aby się przygotować.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, S&P500 głównym celem kupujących na dziś jest przebicie najbliższego poziomu oporu 6223 USD. Wsparłoby to dalszy wzrost i utorowałoby drogę do ruchu w kierunku poziomu 6234 USD. Innym kluczowym celem dla byków będzie utrzymanie kontroli nad poziomem 6245 USD, co dodatkowo umocni ich pozycję. Jeśli jednak rynek ruszy w dół z powodu zmniejszonego apetytu na ryzyko, kupujący muszą się uaktywnić w okolicach poziomu 6211 USD, którego przełamanie zepchnie instrument handlowy do 6223 USD, a następnie do 6185 USD.