Wczorajszą sesję amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły mieszanie: S&P 500 spadł o 0,59%, Nasdaq 100 stracił 1,46%, a Dow Jones Industrial Average zwyżkował o 0,02%.
Wyprzedaż akcji największych spółek technologicznych na Wall Street rozprzestrzeniła się na rynki globalne. Europejski indeks Stoxx 600 spadł o 0,2%, zamykając się blisko historycznego maksimum. Akcje ASML Holding NV straciły 1,2%. Kontrakty terminowe na Nasdaq 100 i S&P 500 spadły o 0,3% po tym, jak indeksy zaliczyły drugi największy spadek od kwietnia. Akcje w zanotowały spadki o 0,6%.
Inwestorzy ograniczyli zaangażowanie w spółkach, które przez dłuższy okres byli liderami rynku.
To wszystko miało miejsce w obliczu rosnących obaw, że rajd rozpoczęty w kwietniu posunął się zbyt daleko i w zbyt szybkim tempie. Wielu renomowanych analityków podkreśla wykupienie kluczowych wskaźników oraz potrzebę korekty, która mogłaby stworzyć podstawy do dalszego, bardziej stabilnego wzrostu.
Redukcja pozycji objęła nie tylko sektor technologiczny, który przez długi czas był motorem wzrostu, lecz także inne branże, w tym sektor konsumencki i energetyczny. Inwestorzy realizowali zyski osiągnięte w wyniku wiosennego rajdu i przesuwali kapitał w stronę bardziej defensywnych aktywów, takich jak obligacje i akcje ochronne.
W tym tygodniu rynek czeka kolejna próba sił, ponieważ uwaga skupi się na Jackson Hole, gdzie w piątek wystąpi Jerome Powell, przewodniczący Rezerwy Federalnej. Coraz więcej inwestorów uważa, że Powell może zasugerować obniżki stóp procentowych już we wrześniu tego roku. "W miarę jak wyceny osiągają historyczne maksima, traderzy i fundusze hedgingowe mają tendencję do wycofywania się" – wskazali analitycy VanEck. – "Dzisiejszy spadek wiąże się z ostrożnością i realizacją zysków przed wydarzeniami w Jackson Hole".
W Wielkiej Brytanii rynki pieniężne utrzymały oczekiwania co do obniżki stóp procentowych przez Bank Anglii, szacując prawdopodobieństwo cięć o ćwierć punktu procentowego na około 40% do końca roku po tym jak inflacja w lipcu wzrosła drugi miesiąc z rzędu.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, S&P500 głównym celem kupujących na dziś jest przebicie najbliższego poziomu oporu 6403 USD. Wsparłoby to dalszy wzrost i utorowałoby drogę do ruchu w kierunku poziomu 6414 USD. Innym kluczowym celem dla byków będzie utrzymanie kontroli nad poziomem 6428 USD, co dodatkowo umocni ich pozycję. Jeśli jednak rynek ruszy w dół z powodu zmniejszonego apetytu na ryzyko, kupujący muszą się uaktywnić w okolicach poziomu 6392 USD, którego przełamanie zepchnie instrument handlowy do 6385 USD, a następnie do 6373 USD.