W poprzedniej analizie omówiliśmy fakt, że silne euro nie jest korzystne ani dla Unii Europejskiej, ani dla Europejskiego Banku Centralnego. Oczywiście kurs wymiany nie powinien być zbyt niski, ponieważ podważałoby to zaufanie do waluty na rynkach międzynarodowych. Nie powinien jednak być także zbyt wysoki. W ostatnich miesiącach zarówno prezes Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde, jak i główny ekonomista, Philip Lane poruszali kwestię siły euro, dając jasno do zrozumienia, że podwyższony kurs zaczyna stanowić problem dla Unii Europejskiej.
Pomimo zawieranych umów handlowych, cła wprowadzone przez Donalda Trumpa przyczyniły się do pojawienia się nowych wyzwań gospodarczych w regionie. Gospodarka UE od lat wykazuje słabe tempo wzrostu. Polityka Trumpa doprowadziła do spadku eksportu z Unii Europejskiej do Stanów Zjednoczonych — co szczególnie mocno uderzyło w niemieckich i francuskich producentów, ponieważ USA to największy rynek na świecie. Gdy popyt zewnętrzny maleje, spada także wolumen produkcji. To z kolei prowadzi do spadku przychodów, redukcji zatrudnienia, ograniczenia inwestycji i innych niekorzystnych konsekwencji.
Należy również podkreślić, że Francja i Niemcy razem odpowiadają za połowę produktu krajowego brutto Unii Europejskiej. Dlatego, gdy te dwa kraje napotykają trudności, odczuwają je wszystkie państwa członkowskie. Dodatkowo, w ciągu ostatnich trzech lat euro umocniło się względem juana chińskiego o 16%. Sprawiło to, że eksport z Chin do UE stał się bardziej konkurencyjny, a popyt na towary produkowane w Europie zmniejszył się — nawet w ramach samego bloku.
Chińskie produkty od zawsze były atrakcyjne cenowo. W ostatnich latach ich jakość uległa wyraźnej poprawie, podczas gdy ceny pozostały stabilne. Osłabienie juana względem euro sprawia, że chińska oferta staje się dla europejskich konsumentów jeszcze bardziej atrakcyjna.
W rezultacie, im droższe staje się euro, tym większy spadek popytu na europejskie towary — nawet na rynkach lokalnych. W praktyce Unia Europejska przegrała wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, kiedy Ursula von der Leyen podpisała porozumienie handlowe, które wielu określało mianem nieakceptowalnego. Obecnie, w związku ze słabym juanem, UE traci również konkurencyjność względem Chin.
Wcześniej spekulowałem, że Europejski Bank Centralny może potajemnie podejmować działania w celu ustabilizowania kursu euro, choć brak jakiegokolwiek oficjalnego potwierdzenia. Warto zauważyć, że celowanie w konkretny poziom kursu walutowego jest nieformalnie uznawane za działanie niewskazane. Przykładowo, Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) rozpoczął interwencje na rynku walutowym i natychmiast spotkał się z ostrą krytyką ze strony Waszyngtonu. Mówiąc wprost – jeśli wszystkie banki centralne zaczną celowo osłabiać swoje waluty, może to doprowadzić do chaosu w globalnej polityce monetarnej.
Struktura falowa: EUR/USD
Na podstawie analizy EUR/USD wnioskuję, że para ta kontynuuje formowanie wzrostowej struktury falowej. Obecny układ falowy pozostaje całkowicie zależny od bieżącego tła informacyjnego, w tym decyzji Donalda Trumpa oraz wewnętrznej i zagranicznej polityki prowadzonej przez Biały Dom. Cele obecnej fali wzrostowej mogą rozciągać się aż do strefy 1,2500. W tej chwili formuje się — i być może została już zakończona — korekcyjna fala 4. Struktura wzrostowa pozostaje nienaruszona, dlatego w najbliższym czasie rozważam wyłącznie scenariusze zakupowe. Moja prognoza do końca roku zakłada ruch w kierunku poziomu 1,2245, który odpowiada zniesieniu Fibonacciego 200,0%.
Struktura falowa: GBP/USD
Struktura falowa pary GBP/USD uległa zmianie. Choć wciąż znajdujemy się w ramach impulsu wzrostowego, jego wewnętrzny układ staje się coraz mniej czytelny. Jeżeli fala 4 przyjmie postać złożonej, trójfalowej korekty, wówczas cała struktura zostanie wyrównana. Oznaczałoby to jednak, że fala 4 będzie znacznie bardziej rozbudowana i rozciągnięta w czasie niż fala 2. W mojej ocenie rynek powinien obecnie koncentrować się na poziomie 1,3341, który odpowiada zniesieniu Fibonacciego 127,2%. Dwie nieudane próby wybicia tego poziomu wskazują na odnowione zainteresowanie kupnem. Docelowy poziom dla ruchu wzrostowego nadal pozostaje powyżej strefy 1,3800.
Główne zasady mojej analizy:
1. Struktury falowe powinny być proste i zrozumiałe. Złożone struktury są trudne w handlu i często pociągają za sobą zmiany.
2. Jeśli nie ma pewności co do ruchów na rynku, lepiej na niego nie wchodzić.
3. Nigdy nie ma 100% pewności co do kierunku ruchu. Pamiętaj o zleceniach Stop Loss.
4. Analizę falową warto łączyć z innymi metodami analiz i strategiami handlowymi.