Czy same sygnały są "gołębie"? Uważam, że to kluczowe pytanie. Ostatnio czterech członków FOMC wyraziło poparcie dla nowej rundy luzowania polityki monetarnej w grudniu. Troje z nich jest dobrze znanych: Christopher Waller, Michelle Bowman i Stephen Miran. Warto zauważyć, że Trump rozważa kandydaturę Wallera na stanowisko przewodniczącego Fed; Trump mianował Bowman, która również ubiega się o to stanowisko, a także Mirana, aby zastąpił ustępującą Adrianę Kugler. Jak to mówią, widać, jakie są powiązania.
Jednak w zeszłym tygodniu inny członek FOMC, John Williams, szef Fed w Nowym Jorku, niespodziewanie poparł obniżkę stóp "w bardzo bliskiej przyszłości" (czyli na posiedzeniu w grudniu), wyrażając zaniepokojenie ochładzającym się rynkiem pracy w USA. Stwierdził, że słabość na rynku pracy uzasadnia kolejną rundę obniżek stóp, ale że w przyszłości bank centralny będzie opierał się na statystykach gospodarczych. To brzmi trochę dziwnie, prawda? Jeśli statystyki gospodarcze są najważniejsze, dlaczego czekać z oświadczeniem? W końcu Williams nie był mianowany przez Trumpa...
Na podstawie powyższego chciałbym zauważyć, że obecnie w FOMC są tylko 4 "gołębie". Oznacza to, że 8 innych członków jest gotowych utrzymać stopę procentową na obecnym poziomie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ta "8" czeka na statystyki gospodarcze za październik i listopad, ale nie będzie mogła się do nich odnieść, ponieważ posiedzenie FOMC zaplanowane jest na 10 grudnia, a "okres ciszy" zaczyna się 10 dni przed spotkaniem.
W rezultacie rynek obecnie porusza się po omacku, niepewny, czego się spodziewać w związku z decyzjami Sądu Najwyższego w sprawie ceł Trumpa, nadchodzącymi raportami o rynku pracy i bezrobociu oraz inflacji (które również zostaną opublikowane 10 grudnia). Po publikacji niezbędnych danych Fed nie dostarczy żadnych "podpowiedzi". Dlatego do 10 grudnia rynek może wciąż "błądzić" w różnych kierunkach. Niemniej jednak, wcześniej czy później dojdzie do "eksplozji" i miejmy nadzieję, że będzie nie będzie ona "nuklearna".
Obraz fali dla EUR/USD:
Na podstawie analizy EUR/USD wnioskuję, że instrument nadal buduje wzrostowy segment trendu. W ostatnich miesiącach rynek zatrzymał się, ale polityka Donalda Trumpa oraz Fed pozostają istotnymi czynnikami wpływającymi na przyszły spadek wartości dolara amerykańskiego. Obecne cele trendu mogą sięgać poziomu 25. Wzrostowy zestaw fal może nadal się formować. Spodziewam się, że z obecnych poziomów rozpocznie się budowa trzeciej fali tego zestawu, która może mieć formę prostą lub złożoną. W tej chwili pozostaję w pozycjach długich z celami w pobliżu poziomu 1,1740, a wzrostowy zwrot wskaźnika MACD daje niewielkie potwierdzenie tych oczekiwań.
Obraz fali dla GBP/USD:
Obraz Fali dla GBP/USD uległ zmianie. Nadal mamy do czynienia ze wzrostowym, impulsowym segmentem trendu, ale jego wewnętrzna struktura falowa stała się złożona. Korekcyjna struktura opadająca a-b-c-d-e w fali 4 wydaje się być całkowicie zakończona. Jeśli tak rzeczywiście jest, oczekuję, że główny segment trendu wznowi się z początkowymi celami w okolicach poziomów 38 i 40. W krótkim okresie można się spodziewać fali 3 lub fali c, z celami w okolicach 1,3280 i 1,3360, co odpowiada 76,4% i 61,8% na skali Fibonacciego.
Główne zasady mojej analizy:
1. Struktury falowe powinny być proste i zrozumiałe. Złożone struktury są trudne w handlu i często pociągają za sobą zmiany.
2. Jeśli nie ma pewności co do ruchów na rynku, lepiej na niego nie wchodzić.
3. Nigdy nie ma 100% pewności co do kierunku ruchu. Pamiętaj o zleceniach Stop Loss, aby zabezpieczyć swoje pozycje.
4. Analizę falową warto łączyć z innymi metodami analiz i strategiami handlowymi.
