Gospodarka amerykańska przeżywa trudne czasy będąc niszczoną przez uporczywą inflację. Niemniej jednak Rezerwa Federalna dąży do osiągnięcia swojego rocznego celu inflacyjnego na poziomie 2% i w dalszym ciągu walczy z gwałtownie rosnącymi cenami. Walka z inflacją trwa jednak dłużej, niż oczekiwano. Według prezesa Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, organ regulacyjny będzie potrzebował więcej czasu, zanim rozpocznie cykl obniżek stóp procentowych.
Analizując przedłużającą się walkę z inflacją, przewodniczący Fed zaapelował do uczestników rynku o cierpliwość w oczekiwaniu na nowe dowody na to, że wysokie stopy procentowe w USA ograniczają inflację konsumencką.
Decydenci Fed uważają, że potrzebują więcej czasu, niż oczekiwano, aby upewnić się, że nadszedł odpowiedni moment na obniżkę stóp procentowych. Przesłanie takie wyraził Jerome Powell, który również ubolewał nad powolnym postępem w walce z inflacją.
Według prezesa Fed organ regulacyjny musi "pozwolić, aby restrykcyjna polityka spełniła swoje zadanie". Jednocześnie lider Rezerwy Federalnej podkreślił, że jest gotowy utrzymać dotychczasową jastrzębią politykę pieniężną "tak długo, jak będzie to konieczne". Co ważne, na posiedzeniu 1 maja 2024 r. Rezerwa Federalna podjęła decyzję o utrzymaniu stopy funduszy federalnych na poziomie 5,25–5,5% w skali roku, na niezmienionym poziomie od lipca 2023 r.
W marcu 2024 r. Jerome Powell dopuścił możliwość obniżenia podstawowej stopy procentowej "w dowolnym momencie bieżącego roku". Wcześniej przewodniczący sugerował, że czynniki sezonowe spowodowały przyspieszenie inflacji konsumenckiej na początku tego roku.
