Prezydent USA, Donald Trump, wezwał Departament Efektywności Rządowej (DOGE) do dalszego ograniczania wydatków federalnych, nawet jeśli takie działania nie przyniosą mu popularności w mediach społecznościowych.
Podczas ostatniego posiedzenia gabinetu, trzeciego od objęcia urzędu, Trump pochwalił personel DOGE za zaangażowanie w odpowiedzialność fiskalną. Wśród uczestników był miliarder i przedsiębiorca Elon Musk, który jest również szefem departamentu. Najwyraźniej Trump uważa, że Musk może ciąć wydatki federalne równie skutecznie, jak wystrzeliwuje rakiety.
Prezydent USA, Donald Trump, wezwał Departament Efektywności Rządowej (DOGE) do dalszego ograniczania wydatków federalnych, nawet jeśli takie działania nie przyniosą mu popularności w mediach społecznościowych.
Podczas ostatniego posiedzenia gabinetu, trzeciego od objęcia urzędu, Trump pochwalił personel DOGE za zaangażowanie w odpowiedzialność fiskalną. Wśród uczestników był miliarder i przedsiębiorca Elon Musk, który jest również szefem departamentu. Najwyraźniej Trump uważa, że Musk może ciąć wydatki federalne równie skutecznie, jak wystrzeliwuje rakiety.
"Nie mam pojęcia, jak zareaguje na to opinia publiczna... ale trzeba to zrobić" – oświadczył szczerze prezydent.
DOGE powstało z inicjatywy Trumpa, aby zwalczać to, co nazwał "marnotrawnymi" wydatkami rządowymi i restrukturyzować agencje federalne. W lutym spiker Izby Reprezentantów, Mike Johnson, był podobno wstrząśnięty niektórymi ustaleniami departamentu, opisując nieautoryzowane wydatki federalne ujawnione przez DOGE jako "szokujące".
Teraz departament stoi przed trudnym zadaniem przekonania Amerykanów, że oszczędność finansowa jest nie tylko korzystna, ale i konieczna.