Czy możliwe, że Elon Musk, szef amerykańskiego Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE), nie popiera w pełni polityki taryfowej swojego szefa, prezydenta Donalda Trumpa? Trudno w to uwierzyć! Jednak fakty mówią same za siebie. Musk publicznie wezwał do utworzenia strefy wolnego handlu między USA a UE, co jest sprzeczne ze stanowiskiem Trumpa.
Amerykański miliarder zaproponował utworzenie strefy wolnego handlu między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, mimo że prezydent Trump stanowczo odrzucił taką inicjatywę. "Mam nadzieję, iż zostanie uzgodnione, że zarówno Europa, jak i Stany Zjednoczone powinny pójść, moim zdaniem najlepiej, w kierunku zerowej taryfy, skutecznie tworząc strefę wolnego handlu między Europą a Ameryką Północną" — stwierdził Musk, przemawiając na konferencji partii Ligi Matteo Salviniego we Włoszech.
Zdaniem Muska swoboda przemieszczania się i zatrudnienia w strefie euro powinna zostać rozszerzona również na Stany Zjednoczone. Szef DOGE twierdzi, że udzielił tej samej rady prezydentowi Trumpowi.
Wcześniej dyrektor generalny Tesli i SpaceX otwarcie krytykował zwolenników przedłużania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. "Nie mam szacunku dla podżegaczy i spekulantów wojennych oraz dla tych, którzy chcą, aby wojna trwała wiecznie. To jest złe" – oświadczył Musk.