Na rynku kryptowalut pojawił się intrygujący nowicjusz. Inwestorzy przyglądają się nowemu memecoinowi – Useless Coin. Jego najbardziej nietypową cechą jest sama nazwa. Według twórców Useless Coin to "najuczciwsza moneta i pierwsza na świecie, która naprawdę niczego nie obiecuje". Pomimo swojej absurdalności, projekt przyciągnął uwagę wielu inwestorów od czasu debiutu w maju 2025 roku. W okresie od 11 maja do 30 czerwca cena tego memecoina wzrosła ponad 29-krotnie.
W rezultacie kapitalizacja rynkowa projektu przekroczyła 100 mln USD. Na fali tego wzrostu Useless Coin stał się najlepiej radzącym sobie memecoinem tygodnia w drugiej połowie czerwca.
30 czerwca kapitalizacja rynkowa Useless Coin przekroczyła 220 mln USD. Niesamowite, jak ta "bezużyteczna" moneta przebija kolejne bariery! Obecnie zajmuje 219. miejsce wśród wszystkich projektów kryptowalutowych pod względem kapitalizacji, wchodząc tym samym do pierwszej 250. Oczywiście nadal daleko jej do pierwszej setki, ale to może się zmienić.
Według oficjalnej strony internetowej twórcy otwarcie deklarują, że token nie oferuje żadnej użyteczności – dosłownie "absolutnie niczego": brak DeFi (zdecentralizowanych finansów), brak NFT (niewymienialnych tokenów) i brak stakingu. Co więcej, Useless Coin wręcz "gwarantuje straty" swoim posiadaczom! A mimo to cieszy się popularnością!
Eksperci doceniają twórców Useless Coin za umiejętne wykorzystanie idei "bezużyteczności" aktywów cyfrowych. Zbudowali oni swoją narrację na powszechnym przekonaniu, że wiele kryptowalut nie ma realnej użyteczności i łatwo może okazać się oszustwem. Odnoszą się również do słynnej wypowiedzi prezesa JPMorgan, Jamiego Dimona, który stwierdził, że "Bitcoin jest bezużyteczny".
Jednak na wyciąganie ostatecznych wniosków jest jeszcze za wcześnie – Useless Coin to świeży projekt, który jest notowany zaledwie od półtora miesiąca. W tym czasie zaliczył jednak oszałamiający rajd. Od 13 maja wzrósł o ponad 1823%. Charakteryzuje się również dużą zmiennością: w ciągu ostatnich pięciu sesji cena tokena rosła każdego dnia o ponad 9%.
Gdy memecoin notuje tak silny wzrost, oznacza to wyraźny trend wzrostowy. Obecnie jego cena znajduje się znacznie powyżej 50-dniowej średniej ruchomej. Wskaźnik RSI znajduje się w strefie wykupienia, co zazwyczaj sygnalizuje możliwe odwrócenie trendu. Jednak w przypadku Useless Coin może to nie mieć większego znaczenia z kilku powodów. Po pierwsze, ze względu na unikalny charakter tej kryptowaluty. Po drugie, mimo stałego wzrostu, oscylatory często generują fałszywe sygnały. Po trzecie, RSI pozostaje w strefie wykupienia już od 9 czerwca, a mimo to token wzrósł od tego czasu 8-krotnie.
Obecnie szczęście sprzyja Useless Coin, jednak euforia nie potrwa wiecznie. Żadne aktywo nie może rosnąć bez końca. W pewnym momencie inwestorzy i traderzy będą chcieli zrealizować zyski. W takim scenariuszu gwałtowna korekta jest nieunikniona – ostrzegają eksperci.
Pomimo absurdalnego pomysłu, Useless Coin nadal budzi zainteresowanie inwestorów. Niektórzy uważają, że to właśnie radykalna szczerość co do jego "bezużyteczności" stanowi część jego atrakcyjności. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę, że token wzrósł już o 1800%, silna korekta w najbliższym czasie nie byłaby zaskoczeniem.