Brytyjska gospodarka ponownie jest pełna sprzeczności. Niedawno prognozy wskazywały na pogorszenie koniunktury, tymczasem część analityków twierdzi obecnie, że kraj zmierza w kierunku tzw. "miękkiego lądowania". Pytanie, na ile bezbolesny okaże się ten proces.
Według Alana Taylora, członka Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii, krajowa gospodarka zbliża się do "miękkiego lądowania", choć jego konsekwencje pozostają nieprzewidywalne. Obecna sytuacja gospodarcza jest nadal "niepewna", ostrzega Taylor.
W dorocznym raporcie dla Komisji Skarbu Izby Gmin zaznaczył, że polityka pieniężna będzie wymagała "starannej kalibracji", aby utrzymać stabilność gospodarczą.
"Pomimo nowych wstrząsów jesteśmy coraz bliżej "miękkiego lądowania", jednak wciąż znajdujemy się w trudnym momencie i w nadchodzących miesiącach polityka pieniężna będzie wymagać ostrożnej kalibracji, by utrzymać właściwy kierunek" – dodał Taylor.
Jego wypowiedzi pojawiają się w momencie, gdy decydenci intensyfikują działania ukierunkowane na zmierzenie się z wyzwaniami ekonomicznymi stojącymi przed Wielką Brytanią.
