FX.co ★ Cztery możliwe reakcje giełdy na wybory prezydenckie w USA

Status quo

Ten scenariusz jest możliwy, jeśli wygra Donald Trump. Republikanie nadal będą kontrolować Senat, a Demokraci zachowają władzę w Izbie Reprezentantów. Taki rozwój wydarzeń podniesie rynki akcji o 3-5%. Przypomnijmy, że po pierwszym zwycięstwie D. Trumpa giełda znacznie umocniła swoją pozycję. Szef Białego Domu obniżył podatek dochodowy i uprościł regulacje. Inwestorzy oczekują, że utrzyma obecną strategię, jeśli zostanie wybrany na drugą kadencję. Warto zwrócić uwagę, że pod rządami D. Trumpa gospodarka kraju stanęła w obliczu recesji, z której jeszcze nie znaleziono wyjścia. Drugie zwycięstwo obecnego amerykańskiego lidera pozytywnie wpłynie na przemysł obronny, sektor finansowy oraz sektor IT.

Przywództwo demokratów

Ta opcja jest możliwa, jeśli wygra Joe Biden. Wówczas Demokraci będą kierować Senatem, do którego zostanie dodana kontrola nad Izbą Reprezentantów. Jednocześnie na giełdach ruszy sprzedaż, która szybko się zakończy. Najbardziej może spaść wskaźnik S&P 500 (o 2-5%). Inwestorzy powinni przygotować się na duże zmiany, a także podwyżki podatków. Wcześniejszym doświadczeniom związanym z wyborem demokratycznego prezydenta towarzyszył wyraźny spadek na giełdzie. Tym razem skorzystają na tym firmy infrastrukturalne, a sektor farmaceutyczny i informatyczny może spaść.

Biden - prezydent, a w Senacie republikanie

Zdaniem analityków scenariusz ten będzie najbardziej korzystny dla giełd. W takiej sytuacji rynki akcji wzrosną o co najmniej 4-5%. Najprawdopodobniej nowy lider będzie kontynuował politykę Donalda Trumpa mającą na celu złagodzenie regulacji i obniżenie podatków. Warto zwróć uwagę, że Joe Biden jest jeszcze bardziej nieprzewidywalny pod względem stosunków handlowych niż D. Trump, więc ekspertom trudno jest przewidzieć dalszy kierunek jego działań. Niewykluczone, że wpłynie to pozytywnie na rynek akcji, w szczególności na wskaźnik S&P 500.

Nieprawomocność lub opóźnione podsumowanie wyników

Ta opcja może okazać się najbardziej niekorzystna dla giełdy. Obecna niepewność w warunkach wyścigu przedwyborczego może spowodować niestabilność jej pracy - podkreślają eksperci. Jeśli wybory zostaną uznane za nieprawomocne lub oszukane, giełda może się załamać. W 2000 roku podobny incydent miał miejsce w stanie Floryda. Spowodowało to silny spadek: wskaźnik S&P 500 natychmiast spadł o 10%, a Nasdaq - o 20%. W zbliżających się wyborach prezydenckich taka możliwość nie jest wykluczona. Jeśli wybory zostaną uznane za nieprawomocne, giełda znajdzie się pod poważną presją, która będzie się nasilać.