Podczas wtorkowej sesji azjatyckiej dolar australijski wznowił wzrost, oblegając granice 66 liczby. I chociaż wzrost cen nadal nie jest zbyt wyraźny i raczej formalny, dynamika jest tutaj ważna. Australijczyk po raz kolejny zademonstrował swoją "odporność na stres" na negatywne czynniki fundamentalne, a nawet na ogólne umocnienie amerykańskiej waluty.
Patrząc w przyszłość, warto zauważyć, że byki dolarowe nie zorganizowały wiecu na tle wzrostu nastrojów przeciwko ryzyku. I chociaż stosunki między Stanami a Chinami są nadal napięte, wczoraj Trump nie dolał oliwy do ognia, pozostawiając temat Hongkongu bez komentarza. "Milczenie" szefa Białego Domu zaskoczyło inwestorów, ponieważ kwestia Hongkongu jest obecnie prawie najważniejszym tematem w prasie światowej po koronawirusie. Niemniej jednak Trump poświęcił wczorajsze przemówienie "śpiącemu Joe Bidenowi", który według niego dał Chinom "wszystko, co jest możliwe", zawierając z nimi drapieżne transakcje. A teraz, jak mówią, on, jako silny prezydent, wraca do Stanów wszystko "podarowane" Chinom. Ponadto Trump chwalił swoją administrację i pośrednio siebie - za skuteczną, jego zdaniem, walkę z Covidem-19. Według niego, jego zespół sprawił, że wielu gubernatorów "pracowało bardzo dobrze", ale nic nie otrzymało w zamian.
Wczorajsze oświadczenie Trumpa należy postrzegać na dwa sposoby. Po pierwsze fakt, że nie wspomniał o "pytaniu z Hongkongu", może wskazywać na zakulisowe negocjacje z Pekinem - w takim przypadku emocjonalny tweet amerykańskiego prezydenta (innych u niego nie ma) może zniszczyć niektóre konstrukcje dyplomatyczne. W rzeczywistości na tle takich założeń indeks dolara stracił na wartości i zaledwie osiągnął 99,97 punktu.
Po drugie, wszystkie tweety i oświadczenia Trumpa muszą być teraz przeglądane przez pryzmat wyborów prezydenckich, które odbędą się w Stanach Zjednoczonych za zaledwie 5 miesięcy. Według ostatniego sondażu Joe Biden zdecydowanie wyprzedza szefa Białego Domu na szczeblu krajowym. Ponadto badanie przeprowadził konserwatywny amerykański kanał telewizyjny Fox News, który, że tak powiem, "faworyzuje" republikanów. Tak więc, zgodnie z ich danymi, Biden zwiększył swoją przewagę: 48% respondentów jest gotowych głosować na Demokratę, a na Trumpa - 40%. Ponadto w kategorii głosujących, którzy tej jesieni są "bardzo zainteresowani głosowaniem", Biden ma natychmiastową przewagę w wysokości 12 procent - 53% w porównaniu z 41%. Poprzednie badanie wykazało, że różnica między politykami wynosi tylko 5%. Następnie ocena Bidena została obniżona na tle oświadczenia jego byłej pracowniczki Tary Reid o molestowaniu seksualnym, ale przeciwnicy Demokratów nie byli w stanie "rozwikłać" tego skandalu na tyle, aby stał się kotwicą oceny.
Innymi słowy, brak komentarzy Trumpa na temat "kwestii Hongkongu" obniżył stopień gorąca na rynku, dzięki czemu indeks dolara odwrócił się i skierował na 98 pozycję. Należy zauważyć, że taka dynamika może być tymczasowa, ponieważ sam problem pozostał na porządku dziennym: ustawa o bezpieczeństwie narodowym w Hongkongu nie została wycofana z rozpatrzenia i wydaje się, że w tym tygodniu zostanie ona przyjęta przez chińskich parlamentarzystów. Ale, jak widzimy, jakakolwiek ulga w stosunkach amerykańsko-chińskich (nawet o cichym charakterze) zmniejsza popyt na dolara, który jest wykorzystywany jako główny atut obronny.
Warto również zauważyć, że dolar australijski ma własne argumenty na rzecz wzrostu. Faktem jest, że dziś premier Australii Scott Morrison przedstawił program antykryzysowy o nazwie "Job Maker". Mówimy o zmianach w edukacji (w kontekście lepszego szkolenia) i polityki podatkowej. Morrison stwierdził również potrzebę deregulacji w niektórych sektorach gospodarki, dodając, że obniżenie cen energii elektrycznej będzie odgrywać kluczową rolę w stymulowaniu wzrostu gospodarczego. Szef australijskiego rządu do tej pory przedstawiał jedynie program antykryzysowy, więc nie możemy "postawić go na półce". Niemniej jednak sama inicjatywa została pozytywnie przyjęta przez traderów - dolar australijski rósł na całym rynku, w tym w połączeniu z dolarem.
W związku z tym nabywcy aud/usd pozostają ostrożnie optymistyczni. Dolar australijski po raz kolejny wykazał swoją stabilność, odzwierciedlając w ten sposób stabilność trendu północnego. Wybuchy nastrojów przeciwdziałających ryzyku mogą wywierać presję na "Aussie", ale każdy mniejszy lub większy spadek cen może zostać wykorzystany do otwarcia długich pozycji. Z technicznego punktu widzenia para może spaść do 0,6550 (środkowa linia wskaźnika pasm Bollingera pokrywa się z linią Kijun-sen na wykresie 30-minutowym). Jeśli spojrzymy na perspektywy średnioterminowe, tutaj możemy rozważyć wzrost do głównego poziomu oporu wynoszącego 0,6610 - jest to górna linia pasm Bollingera na wykresie dziennym.