Wzrost dolara, który na początku tygodnia był czynnikiem presji na ryzykowne aktywa, dziś wyhamował. Indeks amerykańskiej waluty wzrósł wczoraj o 0,6%, a w środę na otwarciu amerykańskiej sesji stracił 0,10%. Ponadto trend spadkowy się nasilił. Niemniej jednak nie należy liczyć na dalszą deprecjację dolara. Rynki światowe przechodzą obecnie korektę, tak zwana powolna sprzedaż uwolni się po rajdzie i opcjonalnie będzie stanowić podstawę do nowego impulsu wzrostowego.
W przypadku indeksu dolara prawdopodobnie zobaczymy korekcyjne odbicie do 90,7 i więcej. Możliwy jest wzrost do 91,40. Przy przedłużającej się korekcie wskaźnik może osiągnąć poziomy 92,2 i 93,90.
Para EUR/USD może zakończyć rok w okolicach 1,21-1,22, będzie to miało miejsce w przypadku miękkich ruchów korekcyjnych. Jeśli podejście do ryzyka stanie się bardziej agresywnie, główny tandem rynku Forex może spaść o jedną lub dwie figury, czyli do obszaru 1,20. Bardziej pesymistyczny scenariusz zakłada deprecjację do 1,17.
Dolar w 2021 roku
Oprócz perspektyw krótkoterminowych inwestorzy są również zainteresowani bardziej odległymi perspektywami dla waluty amerykańskiej. Wielu spodziewa się, że obecna słabość dolara, który stracił ponad 6% w stosunku do koszyka 6 walut od początku 2020 roku, będzie punktem zwrotnym. W nadchodzącym roku wzrost będzie można zaobserwować wszędzie, od akcji w USA i rynków wschodzących po metale przemysłowe. Niskie stopy procentowe i masowe bodźce fiskalne w Stanach Zjednoczonych są jednym z katalizatorów rosnącego popytu na ryzyko.Uczestnicy nowego sondażu Reutera uważają, że kurs dolara będzie dalej spadał na początku 2021 roku. Dynamika spadkowa potrwa co najmniej do połowy roku. Wynika to z faktu, że gracze rynkowi nadal będą interesować się ryzykownymi zakupami i dążyć do wyższych zwrotów.
Amerykańscy eksporterzy z radością powitają słabnącego dolara, który zwiększy konkurencyjność ich produktów poza Stanami Zjednoczonymi. Skorzystają na tym amerykańskie koncerny międzynarodowe i inwestorzy kapitałowi.
Deprecjacja dolara również pomaga w utrzymaniu cen surowców. Surowce te, denominowane w walucie amerykańskiej, kiedy spadają, stają się bardziej dostępne dla inwestorów zagranicznych.
"Spadający dolar jest podwójnym bodźcem dla towarów, nie tylko dlatego, że większość towarów jest wyceniana w dolarach, ale również dlatego, że okresy słabości dolara zwykle zbiegają się z szybszym wzrostem", komentuje Robeco.
Słaby dolar to naprawdę dobra wiadomość dla rynków wschodzących, ponieważ ułatwia obsługę długu tych krajów, które zaciągnęły pożyczki w dolarach. Indeks rynków wschodzących MSCI, który mierzy wyniki akcji, wzrósł od stycznia 2020 roku o 13 %. Analitycy z Societe Generale odnotowali spadek greenbacka w portfelu aktywów do najniższego poziomu w historii. Ich rekomendacją jest zwiększenie udziału akcji EM, z największym naciskiem na spółki koreańskie i indonezyjskie.
Wielu spodziewa się, że w nowym roku kurs dolara pójdzie w dół, ale nie wszyscy. To znaczy, że zakłady przeciwko "Amerykaninowi" nie są jedynym wyjściem. Wydarzenia w nowym roku mogą rozwijać się na korzyść dolara. Na przykład Rezerwa Federalna może podjąć decyzję o zacieśnieniu polityki pieniężnej z wyprzedzeniem, co spowoduje wzrost wartości amerykańskiej waluty.
Ponadto, greenback ma tendencję do wzrostu, gdy na świecie dzieje się coś podobnego do koronaawirusa. Na przykład na początku tego tygodnia ujawniono informację o pojawieniu się nowego szczepu wirusa, z którym świat walczy od prawie roku. Mutacja Covid wywołała niepokój i wprawiła w ruch praktycznie uśpionego dolara. To dość wymowny przykład, a dolar, bez względu na to, co mówią, pozostaje najbezpieczniejszym aktywem.