Bitcoin i inne altcoiny stopniowo odradzają się po największej wyprzedaży w całej historii rynku kryptowalut. Ogólnie wszystko idzie zgodnie ze scenariuszem i nic nieoczekiwanego się nie wydarzyło. Wszyscy nabywcy bitcoina będą teraz korzystali z 200-dniowej średniej kroczącej, od której sporo zależy. Bardziej szczegółowo rozmawialiśmy o scenariuszu niedźwiedzim w naszych poprzednich przeglądach. Teraz musimy się dowiedzieć, co stało się wczoraj i czy naprawdę bitcoin "się poddał".
W rzeczywistości wszystko nie jest tak złe, jak mogłoby się wydawać. Korekta szykowała się od dłuższego czasu, ale podczas gdy młodzi inwestorzy wpadali w panikę i zamykali swoje krótkie pozycje, duzi inwestorzy instytucjonalni nadal kupowali i kupowali całkiem sporo, niektórzy ręcznie, inni z wykorzystaniem margin call. Przede wszystkim trzeba skupić się konkretnie na tych wskaźnikach, a nie na tym, co powiedział Elon Musk czy jakie dodatkowe ograniczenia wprowadziły Chiny w odniesieniu do obrotu kryptowalutami.
Nawiasem mówiąc, wczoraj w ciągu dnia z różnych giełd wycofywano około 175000 BTC - to maksymalna kwota, od kiedy rynki spadły po rozpoczęciu pandemii. Tylko wieczorem 19 maja giełdy straciły ponad 37 000 monet. Sugeruje to, że przynajmniej tempo spadku rynku nie będzie takie samo. Kilku czołowych analityków kryptowalut opublikowało raporty stwierdzające, że wiele funduszy inwestycyjnych aktywnie kupowało bitcoiny natychmiast po tym, jak cena spadła poniżej 35 000 USD. Mówią o tym również dane BTC od spółek publicznych:
Na dzień 3 stycznia 2021 r. suma zgromadzonych BTC kształtowała się na poziomie - 1 151 618. Od 3 marca 2021 r. liczba ta wzrosła do 1350 118, a 20 maja 2021 r. do 1 647 586. Co to oznacza? Oczywiście to nie jest koniec bitcoina, to tylko kolejne oszustwo. Podczas gdy na rynek wchodzą duzi gracze, takie korekty nie są czymś, co będzie obserwowane, są po prostu niezbędne dla dalszych byczych impulsów przy odnowieniu historycznych maksimów.
Podczas korekty giełdy otrzymały rekordowy wolumen stablecoinów - równowartość 5,28 miliarda dolarów, co sugeruje, że wielu inwestorów wróciło na rynek i kupiło tańsze aktywa kryptowalutowe, podczas gdy spekulanci odnotowali straty i go uniknęli.
Jeśli nadal masz wątpliwości, co teraz kupić, a nie sprzedać, oto najnowszy raport Banku Ameryki: popularność bitcoina w dzisiejszych czasach jest na tak wysokim poziomie, że wielu zarządzających dużymi funduszami zwraca na niego uwagę. Sondaż przeprowadzony wśród 194 zarządzających funduszami o łącznej wartości AUM 592 miliardów dolarów wykazał, że długie pozycje na bitcoinie to największa transakcja na świecie. Tak, raport został opublikowany jeszcze przed wczorajszą dużą korektą kryptowalut, ale jak już wiemy, duzi gracze nie zrzucili swoich pozycji, a wręcz przeciwnie, zwiększyli je.
Jak wynika z notatki do sondażu, handel bitcoinami jest obecnie najbardziej ożywiony i stanowi około 27% całkowitego wolumenu. Poprzednie "szczyty" maksymalnych wolumenów odnotowano w sektorze technologicznym we wrześniu 2020 r. i wrześniu 2018 r., amerykańskich obligacjach skarbowych w marcu 2020 r. Warto zaznaczyć, że to nie pierwszy raz, kiedy kryptowaluta znalazła się na szczycie takiej listy.
Podsumowując, chciałbym poinformować, że wczoraj nie obyło się bez kłopotów, poza oczywiście gwałtownym spadkiem na rynku kryptowalut. Największe na świecie platformy handlu kryptowalutami doznały zakłóceń podczas załamania na rynku. Binance, największa na świecie giełda kryptowalut, tymczasowo zablokowała wypłaty Ethereum, powołując się na przeciążenie sieci, podczas gdy firma Coinbase Global Inc. zgłosiła "sporadyczne przestoje" swojej platformy, ale później wydała oświadczenie, że zidentyfikowała i rozwiązała problem. Przerwy obserwowano również na giełdzie Kraken.
Wielu użytkowników skarżyło się, że nie mogą kupić nie tylko dużych altcoinów, ale również zaobserwowano problemy na przykład z Dogecoinem, XRP i Shiba Inu Coins.
Szczerze mówiąc, wszystkie giełdy radziły sobie z problemami i szybko je rozwiązywały, co czyni ich silniejszymi w oczach społeczności i zwiększa zaufanie do nich. Główne platformy kryptowalutowe nie miały problemów z utratą aktywów czy wypłatami, co mnie bardzo cieszy.
