Rosnąca niepewność gospodarcza na świecie i eskalacja wojny na Ukrainie nadal zwiększają popyt na bezpieczną przystań na rynkach finansowych, pchając ceny złota na nowe maksima dzienne i tygodniowe.
Według dyrektora generalnego IHS Markit, Chrisa Williamsona w marcu pogorszyły się nastroje wśród amerykańskich inwestorów giełdowych, ponieważ narastający ukraiński kryzys tylko pogłębia już istniejące problemy. Geopolityka wywiera na rynek większą presję niż kiedykolwiek w ciągu półtora roku historii badań.
Mimo że złoto przyciąga nowych inwestorów, pozostaje w tyle za innymi sektorami — uważa prezes IHS Markit. Z kolei inwestorzy są optymistycznie nastawieni w stosunku do sektora energetycznego, w związku z tym, że ceny benzyny w USA osiągnęły rekordowy poziom. Tymczasem ceny ropy naftowej są na najwyższym poziomie od 2008 roku.
Według Williamsona wraz ze wzrostem intensywności konfliktu na Ukrainie zmieniły się preferencje sektorowe inwestorów. Jest to najbardziej widoczne w przypadku sektora energetycznego i komunalnego, ale nie w kierunku finansów. Wynika to z tego, że inwestorzy obawiają się konsekwencji tego konfliktu.
Analitycy twierdzą, że wszystkie te zawirowania na rynku będą nadal wspierać bezpieczne aktywa, takie jak złoto. Niektórzy analitycy ostrzegają, że nastroje mogą się zmienić, jeśli napięcie między Rosją a Ukrainą zacznie słabnąć. Jednak zdaniem innych ekspertów presja inflacyjna będzie nadal hamować globalną aktywność gospodarczą, nawet jeśli konflikt się zakończy.