Para walutowa EUR/USD zaczęła spadać w piątek, po imponującym wzroście podczas poprzednich dwóch dni handlowych. Chociaż europejska waluta rosła, gdy niewielu się tego spodziewało, trudno stwierdzić, czy teraz trend spadkowy się skończył, a nastroje na rynku zmienią się diametralnie. Na 4-godzinnym przedziale czasowym wzrost europejskiej waluty w zeszłym tygodniu nawet nie wygląda przekonująco. To tylko niewielka korekta wzrostowa, ale trend spadkowy się utrzymuje. Jak to działa? Przypomnijmy, że 20-letnie minimum pary znajduje się w pobliżu poziomu 1,0340. W tej chwili cena znajduje się w okolicach 5 poziomu, czyli tylko o 160 punktów od wieloletniego minimum. Dlatego wierzymy, że w nadchodzących tygodniach niedźwiedzie ponownie spróbują zepchnąć parę poniżej 20-letnich minimów. Nie jest tak, że to jedyny scenariusz rozwoju tego wydarzenia, ale fundamentalne, geopolityczne tło, delikatnie mówiąc, nie sprzyja europejskiej walucie.
W ubiegłym tygodniu euro wykazywało wzrost, choć nie napłynęły żadne optymistyczne dane z Unii Europejskiej. Fed natomiast podniósł stopę jednorazowo o 0,75%, co miało sprowokować silne umocnienie dolara. Jednak w związku z tym, że dolar amerykański rósł "z góry", jeszcze przed ogłoszeniem wyników posiedzenia Fed, w środę i czwartek mieliśmy do czynienia z odwrotnym ruchem. Pytanie, czy ten ruch już się zakończył, a głośne posiedzenie Fed należy już do przeszłości. A co z przyszłością? W przyszłym miesiącu odbędzie się kolejne posiedzenie Fed, podczas którego regulator prawdopodobnie ponownie podniesie główną stopę o 0,75%. Tak, wierzymy, że w lipcu stopa zostanie podniesiona o kolejne 0,75%, ponieważ FOMC coraz bardziej skłania się w kierunku "planu Jamesa Bullarda", który kilka tygodni temu wzywał komisję do możliwie jak najszybszego i najbardziej zdecydowanego podniesienia stopy w celu kontroli inflacji w 2022 roku. Początkowo członkowie Komitetu Walutowego nie traktowali poważnie zaleceń najsurowszego "jastrzębia" w swoim zespole, ale potem, gdy raporty o inflacji były coraz gorsze, wygląda na to, że jednak posłuchali opinii szefa Fedu z St. Louis.
EBC pozostaje daleko w tyle za "lokomotywą".
A co to wszystko oznacza dla pary euro/dolar? Tyle tylko, że Fed będzie dalej zacieśniał politykę pieniężną, a w przypadku EBC trudno tu cokolwiek powiedzieć. Wygląda na to, że Christine Lagarde i jej współpracownicy jasno dali do zrozumienia rynkowi, że jedna lub dwie podwyżki stóp nastąpią w 2022 roku. Może będzie ich jeszcze więcej, ale problem leży gdzie indziej. Do tej pory EBC nigdy nie podnosił stopy, a jej poziom znajduje się w "strefie ujemnej". Jeśli Fed rozpocząłby wzrost stopy od 0,25%, to EBC rozpocząłby wzrost swojej (kiedyś w przyszłości) z poziomu -0,5%. Tyle wynosi teraz stopa depozytowa. W każdym razie, aby osiągnąć mniej więcej normalną wysokość stopy, europejski regulator będzie potrzebował znacznie więcej czasu niż Fed. W Europie nie mówi się już nawet o kontrolowaniu inflacji. Nie można tego zrobić w warunkach, w których program APP nadal działa, a stopy pozostają bardzo niskie. W konsekwencji jedna, dwie lub kilka podwyżek stóp w 2022 r. nie będą miały szczególnie silnego wpływu na wzrost cen. Tym samym EBC kontynuuje i będzie nadal zajmować ultra-miękkie stanowisko, a waluta euro nie otrzyma żadnego namacalnego wsparcia od swojego emitenta.
W tym tygodniu w Unii Europejskiej nie wydarzy się prawie nic, na co traderzy mogliby zwrócić swoją uwagę. Dopiero w czwartek pojawi się kilka mniej znaczących raportów i to by było na tyle. Mowa tu o wskaźnikach aktywności biznesowej w sektorach usługowym i produkcyjnym, które według prognoz ekspertów do końca czerwca zbytnio się nie zmienią. Nie czekamy więc na reakcję rynku na te wydarzenia. Co więcej, teraz zmienność pary jest na rekordowym poziomie. Przypomnijmy, że jej średnia zmienność wynosi teraz 99 punktów w kontekście ostatnich 30 dni. To dużo, a co najważniejsze jest to trend. Zmienność wzrastała nie tylko przez kilka dni z powodu ważnych wydarzeń, ale trwa to już od półtora miesiąca. Oznacza to, że traderzy znajdują powód, aby aktywnie handlować parą bez makroekonomii.
Średnia zmienność pary walutowej euro/dolar w ciągu ostatnich 5 dni handlowych na dzień 20 czerwca wynosi 129 punktów i jest określana jako "wysoka". W związku z tym oczekujemy, że para będzie dziś poruszać się między poziomami 1,0366 i 1,0624. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi w górę sygnalizuje próbę kontynuacji korekty wzrostowej.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,0376
W2 – 1,0254
W3 – 1,0132
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,0498
O2 – 1,0620
O3 – 1,0742
Zalecenia handlowe:
Para EUR/USD szybko zaczęła rosnąć i szybko zakończyła ten wzrost. A więc można teraz pozostać na krótkich pozycjach z celem 1,0376, dopóki wskaźnik Heiken Ashi nie odwróci się w górę. Długie pozycje należy otwierać z celem 1,0620, jeśli cena ustabilizuje się powyżej średniej ruchomej.
Objaśnienia do ilustracji:
Kanały regresji liniowej - pomagają określić aktualny trend. Jeśli oba są skierowane w tym samym kierunku, oznacza to, że trend jest w danej chwili silny.
Linia średniej ruchomej (ustawienia 20,0, wygładzona) - określa krótkoterminowy trend i kierunek, w którym należy w danej chwili handlować.
Poziomy Murraya - docelowe poziomy dla ruchów i korekt.
Poziomy zmienności (czerwone linie) – prawdopodobny kanał cenowy, w którym para będzie się znajdować następnego dnia, w oparciu o aktualne wskaźniki zmienności.
Wskaźnik CCI – jego wejście w obszar wyprzedania (poniżej -250) lub w obszar wykupienia (powyżej +250) oznacza, że zbliża się odwrócenie trendu w przeciwnym kierunku.
