Urzędnicy Rezerwy Federalnej mogą debatować historyczny wzrost stóp procentowych o 1 punkt procentowy już w tym miesiącu po publikacji raportu o inflacji.
Inwestorzy obstawiają, że Fed prawdopodobnie podniesie stopy procentowe o 100 punktów bazowych na posiedzeniu, które odbędzie się w dniach 26-27 lipca. To będzie największa podwyżka od czasu, gdy Fed zaczął bezpośrednio wykorzystywać stopy procentowe do zarządzania polityką pieniężną na początku lat 90-tych. Amerykanie są wściekli z powodu wysokich cen, a krytycy obwiniają Fed za jego początkową powolną reakcję.
"To, co zaczerpnęłam z raportu, a było ono jednolicie złe, nie było w nim żadnych dobrych wiadomości – to to, że inflacja pozostaje na niedopuszczalnie wysokim poziomie" – powiedziała prezes Fed z Cleveland Loretta Meister. " My w Rezerwie Federalnej musimy być bardzo rozważni i świadomi, aby podążać ścieżką naszych podwyżek stóp, dopóki nie zobaczymy przekonujących dowodów, że inflacja się zmieniła," - dodała.
Fed stał się agresywny wobec inflacji po tym, jak został oskarżony o początkowo powolną reakcję, która wstrząsnęła rynkami finansowymi i zwiększyła ryzyko, że jego działania mogą popchnąć amerykańską gospodarkę w recesję. Zarówno Bostic, jak i Meister sprzeciwili się idei kompromisu między inflacją a zatrudnieniem, argumentując, że muszą zapewnić stabilność cen, nawet jeśli zaszkodzi to rynkowi pracy.
Biorąc pod uwagę przyspieszenie miesięcznej inflacji, ekonomiści z Nomura Securities International spodziewają się teraz, że Fed podniesie podstawową stopę procentową o cały 1 punkt na nadchodzącym posiedzeniu.
"Napływające dane sugerują, że problem Fedu dotyczący inflacji się pogorszył, oczekujemy więc, że politycy zareagują przyspieszeniem podwyżek stóp, aby zwiększyć swoją wiarygodność" – napisali w notatce Aichi Amemiya, Robert Dent i Jacob Meyer z Nomury.
Prezes Rezerwy Federalnej Christopher Waller ma przemawiać w czwartek, podczas gdy Bostic i jego kolega z St. Louis James Bullard wygłoszą swoje przemówienia w piątek. Następnie rozpocznie się okres przerwy przed posiedzeniem.
Amerykański bank centralny zaczął agresywnie zaostrzać politykę, aby przeciwdziałać najwyższej inflacji od 40 lat. W ubiegłym miesiącu stopy procentowe zostały podniesione o 75 punktów bazowych (to największy wzrost od 1994 roku), chociaż wcześniej przedstawiciele banku wskazywali, że są na dobrej drodze do zmniejszenia o pół punktu.
Indeks dolara kontynuował swój rajd po druzgocącym raporcie o inflacji:
"Powinniśmy postawić 100 na stole na lipiec" - powiedział Andrew Hollenhorst, główny ekonomista Citigroup. "Wszyscy muszą być bardzo ostrożni, mówiąc o szczycie inflacji – kilka miesięcy temu szczyt miał wynieść 8,3%".
