Para euro/dolar ponownie przetestowała dziś poziom 0,99, spadając poniżej poziomu parytetu. Wczorajsza spadkowa korekta, którą zaobserwowaliśmy po opublikowaniu danych o wzroście amerykańskiej inflacji, prawie od razu się zakończyła. Raport inflacyjny sprzyjał wzrostowi dolara, więc nie było żadnych warunków do rozpoczęcia korekty lub (tym bardziej) odwrócenia trendu. Gwałtowne odbicie ceny można przypisać jedynie poziomowi parytetu, który jest dla wielu traderów "czerwoną linią": nie ryzykują utrzymywania krótkich pozycji poniżej poziomu 1,0000.
A jednak obserwowany jest wyraźny trend spadkowy. Sądząc po dzisiejszej dynamice ruchu cen, uczestnicy rynku stopniowo przystosowują się do nowych realiów, gdy dolar jest droższy niż euro. Dlatego działają już znacznie odważniej, zbliżając się do poziomu, były nieosiągalne przez prawie 20 lat. Ogólnie rzecz biorąc, nie było wątpliwości, że inwestorzy ponownie przetestują strefę parytetu: pytanie brzmi tylko, jak daleko niedźwiedzie eur/usd odejdą od poziomu 1,0000 i czy będą w stanie umocnić się na poziomie 0,99, aby osiągnąć bardziej ambitne cele.
Formalnym powodem kolejnego spadku eur/usd był raport o wzroście indeksu cen producentów w USA. Jak wiadomo, wskaźnik ten jest wczesnym sygnałem odwrócenia trendów inflacyjnych (lub ich potwierdzenia). Raport był miłym dodatkiem do opublikowanego wczoraj indeksu cen konsumpcyjnych. Podobnie jak raport o wzroście CPI, dzisiejsze liczby również znalazły się w "zielonej strefie". W ujęciu miesięcznym wskaźnik był na poziomie 1,1% podczas gdy prognozowano spadku do 0,8%. W ujęciu rocznym indeks osiągnął poziom 11,3%, podczas gdy prognozowano wzrostu do 10,7%. Innymi słowy, indeks cen producentów uzupełnił pozytywny dla dolara fundamentalny obraz, wzmacniając silne jastrzębie oczekiwania dotyczące dalszych kroków Fed.
Tak więc, zgodnie z danymi CME, inwestorzy do tej pory szacują prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych Fed o 100 punktów bazowych na lipcowym spotkaniu już na 85%. Przypomnę, że kilka tygodni temu szef Rezerwy Federalnej powiedział, że członkowie regulatora będą wybierać między podwyżką 50-punktową a 75-punktową. W tej chwili pytanie brzmi inaczej: traderzy są prawie pewni, że amerykański regulator będzie musiał zastosować bardziej agresywne środki przeciwdziałania: +100 punktów w lipcu i +75 punktów we wrześniu.
I chociaż tak silne jastrzębie oczekiwania są obarczone negatywnymi konsekwencjami dla dolara (jeśli Rezerwa Federalna nie spełni pokładanych w niej nadziei), do tej pory dolar cieszy się dużą popularnością ze względu na zasadę handlową "Kupuj plotki...". Co więcej, rozmowy o 100-punktowej podwyżce stóp występują na tle łagodnego stanowiska Europejskiego Banku Centralnego, który wciąż nie może zdecydować, czy powinien podnieść stopę 50 punktów bazowych w lipcu, czy też ograniczyć się do 25-punktowej podwyżki?
Dolar amerykański wzmacnia swoją pozycję z powodu zwiększenia awersji do ryzyka na rynku. Kluczowe indeksy na Wall Street odnotowują duże spadki, co potwierdza wzrost awersji do ryzyka na rynku. Napięcia geopolityczne, kryzys energetyczny, wysoka inflacja i ryzyko globalnej recesji zwiększają popyt na dolara. Nawiasem mówiąc, dziś cena ropy Brent spadła do 94 USD za baryłkę. Spadek jego ceny wiąże się z oczekiwaniem na nadejście światowego kryzysu gospodarczego. Tymczasem cena gazu w Europie ponownie rośnie po publikacji wiadomości o wypadku na polu naftowym w Norwegii i zatrzymaniu rosyjskiego gazociągu Nord Stream w celu naprawy. Wczoraj najbliższy (sierpniowy) kontrakt futures na TTF na giełdzie ICE Futures skoczył do 1909 USD za tysiąc metrów sześciennych.
Tak więc obecne fundamentalne dane przyczyniają się do dalszego spadku ceny eur/usd. Jednak z drugiej strony widzimy, że inwestorzy nie ryzykują jeszcze pozostania poniżej poziomu parytetu przez długi czas. "Zwiadowcy" stopniowo spadają do poziomu 0,99, ale potem wracają. Sugeruje to, że cele na dole do tej pory muszą znajdować się powyżej poziomu 1,0000, a zlecenia sprzedaży muszą zostać otwarte podczas korekty do poziomu 1,0100. Pomimo dużej siły byków dolarowych inwestorzy wolą składać zlecenia take profit poniżej poziomu parytetu. Dlatego wskazane jest tutaj użycie fal korekcyjnych, aby otworzyć krótkie pozycje jak najdalej od kluczowego poziomu 1,0000. Celem spadku mogą być poziomy 1,0050, 1,0000.
