Kontrakty futures na amerykańskie indeksy giełdowe wzrosły, ale dynamikę wzrostową trudno nazwać jednokierunkową, ponieważ dzień wcześniej już zbliżaliśmy się do tych poziomów, ale byki nie mogły zaoferować większego wzrostu. Sytuację techniczną przeanalizujemy poniżej.
Na razie chcę powiedzieć, że po wczorajszych komentarzach przedstawicieli Rezerwy Federalnej nastroje na rynku są dość pozytywne. Inwestorzy dokładnie je przeanalizowali, szukając wskazówek na temat tempa wzrostu stóp procentowych, uwzględniając ryzyko wprowadzenia kolejnych ograniczeń w Chinach. Kontrakty futures na S&P 500 i Nasdaq 100 wzrosły o około 0,2%. Przemysłowy Dow Jones się nie zmienił i znajduje się na poziomie otwarcia dnia. Indeks Stoxx Europe 600 wzrósł o 0,4%, a głównymi motorami wzrostu były firmy naftowe Shell Plc i BP Plc.
Dolar nieco osłabł w stosunku do wszystkich głównych walut, a rentowności obligacji skarbowych spadły. Ceny ropy ustabilizowały się po dużej wyprzedaży dzień wcześniej, ponieważ inwestorzy uwzględniły już niejasne perspektywy podaży i obawy o słabszy popyt w Chinach.
Jak zauważyłem powyżej, urzędnicy Fed ogólnie utrzymali swoje zdecydowane stanowisko w sprawie walki z inflacją. Niemniej jednak niektórzy przedstawiciele Fed w osobie szefowej Fed w San Francisco Mary Daly i jej koleżanki z Cleveland Loretty Mester byli bardziej przychylni. "Myślę, że na następnym spotkaniu możemy zmniejszyć tempo z 75 pkt do 50 pkt i nie mam z tym problemu" — powiedziała Mester w wywiadzie. "Polityka wkracza w nowy etap, w którym kolejne podwyżki stóp mogą wywierać większą presję na gospodarkę".
Przemawiając wcześniej tego dnia, Mary Daly również była elokwentna. "Ponieważ pracujemy nad opracowaniem bardziej restrykcyjnej polityki, przewidującej osiągnięcie poziomu wymaganego do obniżenia inflacji i przywrócenia cen, musimy być uważni" - powiedziała podczas przemówienia w Irvine w Kalifornii. "Nawet bardzo nieznaczna i niewłaściwa korekta może teraz doprowadzić do zbyt dużych problemów. Skłaniam się ku bardziej jastrzębiemu stanowisku, ponieważ musimy zabezpieczyć się przed tymi rodzajami ryzyka".
W Azji indeksy giełdowe spadły, ponieważ wzrost i ciągłe rozprzestrzenianie się koronawirusa w Chinach osiągnęły prawie najwyższy poziom w historii.
Ograniczenia pandemiczne dotykają obecnie jedną piątą chińskiej gospodarki, co powoduje spadek akcji chińskich firm na nowojorskim premarkecie.
Tymczasem złoto wzrosło z powodu osłabienia dolara. Ceny kryptowalut nadal spadają, ponieważ inwestorzy przygotowują się na kolejne wstrząsy po upadku imperium FTX Sama Bankmana-Frieda, które może spowodować kolejne bankructwa w sektorze aktywów cyfrowych.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną na indeksie S&P 500, po wczorajszym dość spokojnym dniu cena pozostaje w kanale bocznym. Głównym wyzwaniem dla kupujących jest teraz obrona poziomu wsparcia 3 942 USD. Dopóki cena będzie znajdowała się powyżej tego poziomu, można oczekiwać, że popyt na ryzykowne aktywa się utrzyma. Stworzy to dobre warunki do wzmocnienia instrumentu handlowego i osiągnięcia poziomów 3 968 USD i 4 003 USD. Nieco wyżej znajduje się poziom 4 038 USD, którego przełamanie da nadzieję na dalszą korektę w górę z osiągnięciem poziomu oporu 4 064 USD. Najbardziej oddalonym celem będzie poziom 4 091 USD. W przypadku ruchu w dół kupujący najprawdopodobniej uaktywnią się w okolicy 3 942 USD. Przełamanie tego poziomu szybko zepchnie instrument handlowy do poziomu 3 905 USD, a także umożliwi ponowne osiągnięcie poziomu wsparcia 3 861 USD.
