Para EUR/USD cofnęła się w obliczu spadków na europejskim rynku akcji i jastrzębich komentarzy przedstawicieli Rezerwy Federalnej, ale ogólne tło dla euro pozostaje korzystne. W USA coraz częściej mówi się o recesji i zakończeniu cyklu zacieśniania monetarnego Fed, podczas gdy gospodarka strefy euro nadal jest zadowalająca, a Europejski Bank Centralny podejmuje zdecydowane kroki w walce z inflacją. Jednak przed publikacją ważnych danych z rynku pracy w USA w marcu warto byłoby zachować ostrożność i zamknąć niektóre pozycje.
Według członkini Fed wyznającej jastrzębią retorykę, Loretty Mester, stopa funduszy federalnych powinna wzrosnąć powyżej obecnego poziomu 5%. Szefowa Fed w Cleveland uważa, że koszt kredytu będzie utrzymywał się na podwyższonym poziomie przez bardzo długi czas. Jednocześnie jej raczej neutralna retoryka zwiększa prawdopodobieństwo podwyżki stóp na majowym posiedzeniu FOMC z 52% do 62%, co wywiera presję na dolara.
Byki nie powinny szczególnie przejmować się spadkiem na europejskim rynku akcji. Te wartości są ściśle powiązane z rentownością amerykańskich obligacji skarbowych. Spadek stóp na amerykańskim rynku długu zwiększa globalny apetyt na ryzyko i otwiera drogę do rajdu EuroStoxx 600.
Dynamika rentowności amerykańskich obligacji i europejskiego rynku akcji
Opóźniony cykl koniunktury gospodarczej w Europie oraz cykl polityki monetarnej EBC sprawiają, że byki na parze EUR/USD czują się pewnie. Czasy, kiedy dolar amerykański dyktował swoje warunki, bo Fed działał szybciej niż jego konkurenci, a rentowności obligacji skarbowych rosły w oszałamiającym tempie, minęły. Dziś wszystko się zmieniło. W przeciwieństwie do Fed, który wydaje się, że zakończył już podnoszenie stóp, EBC może je podnieść o kolejne 50-75 pb. Zdaniem członka Rady Prezesów, Gabriela Makhloufa, jeśli pracodawcy nieustannie będą próbowali zrekompensować spadające realne dochody swoich pracowników podwyżkami płac, inflacja nie zostanie pokonana. Spirala płacowo-cenowo będzie wymagała dodatkowego zacieśnienia monetarnego.
Tak więc średnio- i długoterminowe perspektywy EUR/USD pozostają bycze, ale inwestorzy są ostrożni w oczekiwaniu na raport o zatrudnieniu w USA. W sumie prognozowane spowolnienie zatrudnienia poza rolnictwem do 240 tys. i spadek dynamiki zatrudnienia to zła wiadomość dla dolara amerykańskiego, która może wreszcie przekonać rynek futures, że cykl podwyżek stóp dobiegł końca. Tymczasem rosnący globalny apetyt na ryzyko pozwoli głównej parze walutowej na wzrost.
Technicznie rzecz biorąc, na wykresie dziennym pary EUR/USD trwa proces ożywienia trendu wzrostowego. Aby rozpocząć jego przełamanie w postaci korekty, konieczne jest aktywowanie formacji Anti-Turtles poprzez przebicie wsparcia na 1,073-1,076. Gdy euro znajdzie się powyżej tej wartości, warto zakupić w kierunku 1,12 USD i 1,14 USD.
