Dziś kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy giełdowe znalazły solidny grunt i otworzyły się wzrostem. Spekulacje, że czołowe banki centralne świata rozpoczną w przyszłym roku szeroko zakrojone obniżki stóp procentowych, w dalszym ciągu napędzają popyt na ryzykowne aktywa, ale nie wszyscy mają tyle szczęścia.
Kontrakty terminowe na S&P 500 wzrosły o 0,2%, podczas gdy zaawansowany technologicznie NASDAQ wzrósł o 0,3%. Przemysłowy Dow Jones wzrósł zaledwie o 0,1%. Rentowności obligacji skarbowych pozostały na niezmienionym poziomie około 4,2%. Indeks Stoxx 600 oscylował w pobliżu czteromiesięcznego maksimum po komentarzu urzędnika Europejskiego Banku Centralnego, który zauważył wystarczający postęp w walce z inflacją i zasugerował rozważenie możliwości powrotu do łagodniejszej polityki w przyszłym roku.
Tymczasem inwestorzy debatują nad trwałością hossy na giełdzie, która opiera się na nadziejach na gwałtowne odwrócenie polityki. Część ekspertów zauważa, że ostatnie gołębie wypowiedzi liderów banków centralnych można interpretować dwuznacznie. Co więcej, nie jest pewne, czy decydenci są gotowi teraz przyjąć łagodniejsze stanowisko. Nie jest zatem zaskoczeniem, że obecne wykupienie na rynku w połączeniu z oznakami wskazującymi, że Rezerwa Federalna może nie obniżyć stóp procentowych tak szybko, jak oczekiwano, wywołały niewielką korektę spadkową.
Najprawdopodobniej jaśniejsza ocena, czy banki centralne będą w dalszym ciągu rozważać łagodną politykę w przyszłym roku, będzie zależała od napływających danych, w szczególności statystyk dotyczących rynku pracy. Dziś opublikowany zostanie raport ADP, a w piątek poznamy kolejne istotne statystyki dotyczące zatrudnienia poza rolnictwem w USA.
Jak wspomniałem wcześniej, w Europie działania decydentów już wywołały wzrost obligacji. Bardziej jastrzębi przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego stwierdzili wczoraj, że inflacja wykazuje oczekiwane spowolnienie. Isabel Schnabel, która jako jedna z ostatnich zasugerowała, że jest zbyt wcześnie, aby wykluczyć dalsze podwyżki stóp procentowych, w odpowiedzi na potencjalne obniżenie stwierdziła wczoraj, że EBC powinien teraz zachować ostrożność w swoich wypowiedziach na temat tego, czego się spodziewać w przyszłości.
Na rynku kontraktów terminowych sześć obniżek stóp procentowych EBC o ćwierć punktu w 2024 roku zostały już w pełni wycenione. Bank centralny może obniżyć główną stopę procentową o 150 punktów bazowych, do 2,5%. Istnieje także niemal 90% szans, że cykl łagodzenia polityki pieniężnej rozpocznie się w I kwartale przyszłego roku. Jeszcze trzy tygodnie temu taki scenariusz prawie nie był brany pod uwagę.
W tym kontekście szczególnym popytem cieszą się także amerykańskie obligacje skarbowe, ponieważ inwestorzy przygotowują się na potencjalne osłabienie odporności amerykańskiej gospodarki, co sprawiło, że rok 2023 był tak trudny.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną na S&P 500, popyt na indeks wrócił. Głównym celem dla kupujących jest obrona poziomu 4557 USD i odzyskanie kontroli nad 4582 USD. Pomoże to przywrócić trend wzrostowy i otworzy możliwość osiągnięcia nowego poziomu 4609 USD. Kolejnym priorytetem dla byków będzie przejęcie kontroli nad 4637 USD, co wzmocni pozycje kupujących. Jeśli indeks spadnie w obliczu malejącego apetytu na ryzyko po słabych danych z USA, byki będą musiały uaktywnić się w okolicach 4557 USD, którego przebicie zepchnęłoby instrument handlowy z powrotem do 4553 USD i utoruje drogę do 4515 USD.
