Nowy tydzień handlowy rozpoczął się optymistycznie dla dolara, ale później rynek przestał zwracać uwagę na raporty ekonomiczne i cały ruch spadkowy szybko wygasł. W poniedziałek rynek szybko zareagował na indeks aktywności biznesowej ISM, we wtorek zignorował raport JOLTS, w środę – raporty o inflacji w UE i ADP w USA, a w czwartek rynek w dalszym ciągu zwiększał popyt na euro, ignorując protokół z marcowego posiedzenia EBC. Piątek przyniesie nam informacje o amerykańskim rynku pracy i bezrobociu, ale już teraz widać, że dolarowi będzie bardzo trudno konkurować z euro. Jedyną nadzieją jest formacja falowa, która może ponownie skłonić rynek do sprzedaży.
W protokole posiedzenia EBC stwierdzono, że inflacja nadal spowalnia we wszystkich trzech swoich składnikach i najprawdopodobniej obecna trajektoria zostanie utrzymana. Podobnie jak wcześniej, bank centralny będzie potrzebował więcej informacji i dowodów na to, że cel inflacyjny zostanie osiągnięty. Należy zauważyć, że protokół EBC został opublikowany miesiąc po spotkaniu, więc najnowszy raport o inflacji, opublikowany w tym tygodniu, nie został w nim uwzględniony. A ten raport może być "brakującym elementem układanki", "ostatnim dowodem", który wystarczy, aby regulator przeszedł na łagodniejszą politykę pieniężną.
W dokumencie wspomniano także, że płace w Unii Europejskiej spowalniają i rosną argumenty za obniżką stóp procentowych. Jeśli na początku marca takie nastroje dominowały w Radzie Prezesów, to teraz (po publikacji marcowego raportu o inflacji) powinny stać się jeszcze bardziej gołębie. W związku z tym można stwierdzić, że popyt na europejską walutę powinien spaść i, ogólnie rzecz biorąc, powinien jedynie spadać. Obecnie ostatnia fala wzrostowa nie zaburza całego układu fal, jednak im dłużej europejska waluta będzie rosła, tym większe prawdopodobieństwo, że zobaczymy zupełnie inny rozwój wydarzeń, niż planowano. Nieudana próba przebicia 1,0880, który odpowiada poziomowi Fibo 61,8%, może znacznie pomóc instrumentowi, żeby wrócił do budowania fali spadkowej.
Analiza fal dla EUR/USD:
Na podstawie przeprowadzonej analizy EUR/USD dochodzę do wniosku, że nadal kształtuje się wzór fali spadkowej. Fale 2 lub b oraz 2 w 3 lub c są zakończone, więc spodziewam się, że w najbliższej przyszłości uformuje się impulsywna fala spadkowa 3 w 3 lub c, a instrument handlowy znacznie spadnie. Obecnie rozważam krótkie pozycje z celami w okolicach poziomu 1,0462, czyli poziomu Fibo 127,2%.
Analiza fal dla GBP/USD:
Wzór fal instrumentu GBP/USD sugeruje spadek. Obecnie rozważam sprzedaż instrumentu z celami poniżej poziomu 1,2039, gdyż uważam, że prędzej czy później rozpocznie się fala 3 lub c. Jednak, dopóki fala 2 lub b nie zostanie zakończona (ze 100% prawdopodobieństwem), instrument może jeszcze wzrosnąć do poziomu 1,3140, który odpowiada poziomowi Fibo 100,0%. Możliwe, że budowa fali 3 lub c już się rozpoczęła, jednak notowania nie oddaliły się zbyt daleko od szczytów, więc nie da się tego potwierdzić.
Podstawowe zasady mojej analizy:
1. Struktury falowe powinny być proste i zrozumiałe. Skomplikowane struktury są trudne do wykorzystania, często prowadzą do nieprzewidywalnych zmian.
2. Jeśli nie masz pewności co do sytuacji na rynku, lepiej na niego nie wchodź.
3. Nigdy nie ma 100% pewności co do kierunku ruchu. Nie zapomnij o zabezpieczających zleceniach Stop Loss.
4. Analizę fal można łączyć z innymi rodzajami analizy i strategiami handlowymi.