Wczorajsza wyprzedaż akcji była kontynuowana, jednak podczas sesji azjatyckiej tempo spadków wyhamowało, co przyczyniło się do odbicia kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy giełdowe, wzrostu rentowności obligacji skarbowych oraz kryptowalut.
Nastroje na rynkach finansowych pozostają jednak napięte, ponieważ inwestorzy z Wall Street złagodzili swoje wcześniejsze optymistyczne prognozy z powodu obaw, że cła i cięcia wydatków rządowych utrudnią wzrost największej gospodarki świata. Kontrakty terminowe na indeks S&P 500 wzrosły o 0,3% po spadku o ponad 1% na początku sesji azjatyckiej. Kontrakty terminowe na Nasdaq 100 oraz europejskie indeksy giełdowe także wykazały oznaki odbicia.
Azjatyckie akcje spadły we wtorek do najniższego poziomu od pięciu tygodni po tym, jak Nasdaq 100 zanotował najgorszą sesję od 2022 roku. Indeksy giełdowe w Hongkongu i Chinach również ograniczyły wcześniejsze spadki. Rentowność 2-letnich amerykańskich obligacji skarbowych odbiła się po osiągnięciu najniższego poziomu od października.
Zaledwie dwa miesiące po objęciu prezydentury przez Donalda Trumpa globalny sentyment rynkowy pogorszył się, ponieważ inwestorzy coraz bardziej obawiają się o wzrost gospodarczy USA w związku z wojną handlową, cięciami budżetowymi i zmianą wieloletnich relacji geopolitycznych. Niektórzy inwestorzy postrzegają tę zmianę nastrojów jako okazję do zakupu akcji, szczególnie w Hongkongu i Chinach, gdzie rosną oczekiwania na stymulowanie gospodarki.
Pomimo awersji do ryzyka inwestorzy z Chin kontynentalnych dokonali wczoraj bezprecedensowych zakupów akcji, zwiększając swoje udziały w związku z rajdem wywołany dynamicznym rozwojem chińskiego sektora AI, zapoczątkowanym przez startup DeepSeek.
Tymczasem stratedzy Citigroup Inc. obniżyli rekomendację dla amerykańskich akcji do "neutralnie", jednocześnie podnosząc ocenę chińskiego rynku do "powyżej rynku", argumentując, że przewaga USA na rynku tymczasowo osłabła. Według Citi Chiny pozostają atrakcyjnym rynkiem, nawet po ostatnim rajdzie.
Wcześniej stratedzy HSBC podnieśli ocenę akcji europejskich (z wyłączeniem Wielkiej Brytanii) z "poniżej rynku" do "powyżej rynku", argumentując, że bodziec fiskalny w strefie euro będzie potencjalnym czynnikiem zmieniającym zasady gry.
Jak już wspomniano, na zamknięciu sesji indeks S&P 500 spadł o 2,7%, a Nasdaq 100 stracił 3,8%. W pewnym momencie indeksy spadły o ponad 5%. W sektorze spółek o największej kapitalizacji Tesla Inc. straciła 15%, a akcje Nvidia Corp. zniżkowały o około 7%.
Większość walut z grupy G10 umocniła się wobec dolara we wtorek. Tylko dolar australijski i nowozelandzki odnotowały spadki podczas sesji azjatyckiej. Tradycyjne bezpieczne waluty, takie jak frank szwajcarski i jen japoński, zyskały na wartości. Euro nadal przyciąga kupujących dzięki poprawiającym się perspektywom wzrostu gospodarczego w regionie.
Na rynku surowców ropa kontynuuje spadki drugi dzień z rzędu, podążając za przeceną na giełdach i odpływem kapitału z aktywów ryzykownych. Obawy o wpływ ceł i innych restrykcji na wzrost największej gospodarki świata wywierają presję na ceny. Złoto nieznacznie wzrosło, natomiast kryptowaluty osiągnęły nowe roczne minima w odpowiedzi na wyprzedaż akcji na amerykańskim rynku.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, S&P500 kontynuuje spadek. Głównym celem kupujących na dziś jest przebicie najbliższego poziomu oporu 5645 USD. Wsparłoby to dalszy wzrost i utorowałoby drogę do ruchu w kierunku poziomu 5670 USD. Innym kluczowym celem dla byków będzie utrzymanie kontroli nad poziomem 5692 USD, co dodatkowo umocni ich pozycję. Jeśli jednak rynek ruszy w dół z powodu zmniejszonego apetytu na ryzyko, kupujący muszą się uaktywnić w okolicach poziomu 5617 USD, którego przełamanie zepchnie instrument handlowy do 5594 USD, a następnie do 5567 USD.