Kontrakty terminowe na ropę Brent po raz kolejny nie zdołały przełamać lokalnego oporu, spadając do minimów z 5–6 marca. Jednym z czynników presji na ropę mogła być wyprzedaż na amerykańskich giełdach.
Jednak dziś sytuacja ulega zmianie – ceny zaczynają się odbudowywać.
Analiza techniczna ropy
Obecnie kluczowy poziom oporu znajduje się w przedziale 70,2–70,3 USD za baryłkę. Po jego wybiciu kolejnym istotnym poziomem będzie 71,3 USD.
Jednak nadal istnieje ryzyko ponownego testu wsparcia w strefie 68–68,7 USD. Przełamanie tej strefy będzie oznaką osłabienia rynku i dalszego spadku cen.
Czynniki fundamentalne
Rynek uważnie śledzi kluczowe wydarzenia, w tym spotkanie przedstawicieli USA i Ukrainy w Rijadzie oraz krótkoterminową prognozę EIA dotyczącą rynku energii.
Inwestorzy czekają również na najnowsze dane API dotyczące zapasów ropy w USA. Wstępne prognozy analityków wskazują na wzrost zapasów ropy oraz spadek poziomu benzyny i destylatów.
Niepewność na rynku potęguje także odbywająca się w tym tygodniu w Teksasie konferencja branży energetyczno-paliwowej CERAWeek, ponieważ komentarze przedstawicieli sektora mogą mieć wpływ na przyszłe notowania ropy.
Wpływ decyzji OPEC+ i ocena ryzyka
Grupa finansowa UBS wyraziła obawy, że komunikat OPEC+ może zostać odebrany jako zapowiedź comiesięcznego zwiększania dostaw ropy. W rzeczywistości jednak chodzi o stopniowe, kontrolowane podnoszenie wydobycia dostosowane do zdolności rynku do absorpcji dodatkowej podaży.
Tymczasem analitycy brytyjskiej TP ICAP Group zwracają uwagę, że większym zagrożeniem niż ewentualne problemy podażowe jest ryzyko spadku popytu na ropę.
Taka opinia nie jest zaskakująca, zwłaszcza że OPEC+ dysponuje zdolnością szybkiego zwiększenia wydobycia w razie potrzeby.
Zaskoczeniem było natomiast podjęcie przez EBC decyzji o podniesieniu prognozy średniej ceny ropy Brent.
Według najnowszych szacunków EBC w bieżącym roku cena ma wynieść 74,7 USD za baryłkę, co wskazuje na rewizję oczekiwań dotyczących trendów rynkowych.
Gaz ziemny: korekta czy kontynuacja wzrostów?
Kontrakty terminowe na gaz ziemny cofnęły się do strefy luki wzrostowej (4,405–4,460 USD), po czym się odbiły. Na wykresie godzinowym RSI sygnalizowało przegrzanie rynku, które zostało zniwelowane, jednak wskaźnik wciąż pozostaje w strefie neutralnej, nie dostarczając wyraźnych sygnałów do podejmowania decyzji handlowych.
Najbliższy poziom oporu znajduje się na 4,6 USD, a kolejnym istotnym poziomem jest szczyt z 9 marca na 4,9 USD. Kluczowe poziomy wsparcia nadal znajdują się na 4,405 USD oraz na 4,3 USD. W szerszej perspektywie analiza techniczna sugeruje kontynuację trendu wzrostowego.
Na dynamikę cen gazu nadal wpływają czynniki fundamentalne. Inwestorzy monitorują warunki pogodowe, poziom zapasów gazu oraz sytuację geopolityczną.