Donald Trump jest gotów walczyć o "swoje cła" do końca — lub do zwycięstwa. Warto pamiętać, że batalie sądowe nie są niczym nowym dla obecnego prezydenta USA. Podczas swojej pierwszej kadencji Trump był wielokrotnie oskarżany o różne działania i regularnie wzywany przed sądy. Dwukrotnie próbowano go również odwołać w ramach procedury impeachmentu. Wraz z początkiem drugiej kadencji Trump ponownie stanął w obliczu zarzutów o działania niezgodne z prawem, a Demokraci przygotowują trzecią próbę impeachmentu. Nietrudno zgadnąć, kto stoi za tymi "próbami zamachu stanu" — to Demokraci. To oni złożyli pozew do Międzynarodowego Sądu Handlu i oni przygotowują trzeci impeachment.
Z zewnątrz może się wydawać, że Demokraci po prostu walczą o władzę, a Trump regularnie dostarcza im powodów do ataków. Jednak wiele decyzji Trumpa rzeczywiście budzi konsternację.
Unieważnienie ceł Trumpa trwało dokładnie jeden dzień — a właściwie krócej, ponieważ Sąd Apelacyjny podejrzanie szybko uchylił decyzję Sądu Handlu. Trump oświadczył, że jeśli orzeczenie o zniesieniu ceł się utrzyma, jest gotów skierować sprawę do Sądu Najwyższego. Jego zdaniem zniesienie ceł zagraża bezpieczeństwu narodowemu USA, a gospodarka kraju stanie w obliczu załamania. Jednocześnie wyraził przekonanie, że ostateczna decyzja będzie na jego korzyść: "Wiele krajów trzyma nasz kraj jako zakładnika za pomocą antyamerykańskich ceł. Jeśli nasze cła zostaną anulowane, będzie to upadek Stanów Zjednoczonych" — twierdzi Trump.
Oczywiście wielu zadaje pytanie, dlaczego ten upadek nie nastąpił wcześniej, gdy ceł nie było, a gospodarka USA rosła stabilnie z kwartału na kwartał. Ludzie byli dobrze sytuowani, zadowoleni i szczęśliwi. Jednak jeśli takie pytanie zadać Trumpowi, można szybko zostać oskarżonym o "antyamerykanizm" lub "brak zrozumienia czegokolwiek".
Mimo to rynek niemal codziennie odpowiada na retorykę Trumpa w najbardziej wymowny sposób. Wielu uczestników rynku przyjmuje logiczne stanowisko: kiedy gospodarka USA ponownie zacznie rosnąć, a cła wprowadzone przez Trumpa przyniosą pozytywne efekty i "uczynią Amerykę wielką ponownie", dolar także będzie cieszył się popytem. Na ten moment jednak wydaje się, że to sam Trump podkopuje bezpieczeństwo narodowe, co znajduje wyraźne odzwierciedlenie w kursie dolara.
Struktura falowa EUR/USD:
Moja analiza EUR/USD wskazuje, że instrument kontynuuje budowę wzrostowego segmentu falowego. W krótkim terminie układ fal będzie w pełni zależny od sytuacji informacyjnej związanej z decyzjami Trumpa oraz polityką zagraniczną USA. Rozpoczęło się formowanie fali 3 w ramach trendu wzrostowego, a jej potencjalne cele mogą sięgać poziomu 1,25. W związku z tym rozważam pozycje długie z celami powyżej 1,1572, co odpowiada poziomowi 423,6% zniesienia Fibonacciego. Warto pamiętać, że deeskalacja wojny handlowej mogłaby odwrócić trend wzrostowy, jednak na chwilę obecną brak oznak odwrócenia lub deeskalacji.
Struktura falowa GBP/USD:
Struktura falowa dla GBP/USD uległa zmianie. Obecnie mamy do czynienia ze wzrostowym, impulsowym segmentem trendu. Niestety, pod rządami Trumpa rynki mogą być nadal narażone na liczne zawirowania i odwrócenia trendów, które nie będą zgodne ani ze strukturą falową, ani z żadną klasyczną analizą techniczną. Jednak aktualny scenariusz oraz układ fal pozostają nienaruszone. Formowanie wzrostowej fali 3 trwa, a najbliższe cele znajdują się na poziomach 1,3541 oraz 1,3714. W związku z tym nadal rozważam pozycje długie, ponieważ rynek nie wykazuje oznak chęci odwrócenia trendu.
Główne zasady mojej analizy:
- Struktury falowe powinny być proste i zrozumiałe. Złożone struktury są trudne w handlu i często pociągają za sobą zmiany.
Jeśli nie ma pewności co do ruchów na rynku, lepiej na niego nie wchodzić.
Nigdy nie ma 100% pewności co do kierunku ruchu. Pamiętaj o zleceniach Stop Loss, aby zabezpieczyć swoje pozycje.
- Analizę falową warto łączyć z innymi metodami analiz i strategiami handlowymi.