Notowania ropy Brent zakończyły ubiegły tydzień na plusie, zyskując 2,3%. Mimo szeregu sprzecznych czynników – od wypowiedzi geopolitycznych po zaskoczenia w danych o zapasach – sytuacja sprzyja kupującym.
Inwestorzy nadal uwzględniają napięcia na Bliskim Wschodzie oraz ostrożnie wyceniają możliwe scenariusze przed nadchodzącym posiedzeniem OPEC+.
Przebieg tygodnia
Poniedziałek, 30 czerwca. Ropa podrożała o 0,7%. Kupujący zachowali przewagę mimo nieoczekiwanego wzrostu zapasów ropy w USA. Według API zapasy wzrosły o 680 tys. baryłek, podczas gdy rynek oczekiwał spadku o 2,2 mln.
Uwagę inwestorów przyciągnęły również sygnały polityczne: szef MSZ Iranu oświadczył, że Teheran jest gotowy do rozmów z USA pod warunkiem gwarancji o nieagresji. Jednocześnie Donald Trump ostrzegł, że Iran może wznowić program nuklearny – temat ma być omawiany z Benjaminem Netanjahu.
Na południowo-zachodnim wybrzeżu Jemenu doszło do pierwszego od dłuższego czasu ataku Huti na statek towarowy Magic Seas. W odpowiedzi Izrael rozpoczął operację "Czarna flaga" wymierzoną w porty jemeńskie. Minister obrony Izraela zapowiedział, że Jemen będzie traktowany na równi z Teheranem.
Wtorek, 1 lipca. Brent zyskała kolejne 0,8%. Rynek zareagował na doniesienia o wzroście wydobycia w Kazachstanie i zwiększeniu dostaw z Arabii Saudyjskiej. Według agencji Bloomberg decyzja Rijadu była związana z prośbą prezydenta USA.
W przeddzień posiedzenia OPEC+ (początkowo zaplanowanego na 6 lipca, później przesuniętego na 5 lipca) napięcie informacyjne wokół rynku ropy narastało.
Środa, 2 lipca. Brent wzrosła powyżej poziomu 70 dolarów za baryłkę. Mimo skróconego tygodnia pracy w USA z powodu Dnia Niepodległości EIA opublikowała raport wcześniej. Zapasy ropy wzrosły o 3,8 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano spadku o 3,5 mln. Niemniej jednak rynek zignorował te dane i ceny kontynuowały wzrost pod wpływem wydarzeń politycznych.
Czwartek, 3 lipca. Notowania Brent spadły o 0,5%. Uwaga uczestników rynku skupiła się na doniesieniach o spadku wydobycia w kanadyjskiej prowincji Alberta wskutek pożarów oraz zapowiedzi spotkania przedstawicieli USA i Iranu w Oslo.
Według danych Baker Hughes liczba aktywnych wiertni wzrosła o 3, do 690, przy czym cały wzrost przypadł na Kanadę. W USA liczba wiertni się zmniejszyła.
Piątek, 4 lipca. Brent spadła poniżej poziomu 70 dolarów, kończąc tydzień na poziomie 69,60 dolarów za baryłkę. Ze względu na święto państwowe w USA dzień upłynął przy ograniczonej aktywności handlowej.
Decyzje OPEC+
W sobotę, 5 lipca, odbyło się kluczowe posiedzenie OPEC+. Grupa ośmiu państw (w tym Rosja, Arabia Saudyjska, ZEA i inne) zatwierdziła plan umiarkowanego zwiększenia wydobycia, które od sierpnia ma wzrosnąć o 548 tys. baryłek dziennie.
Jest to element wcześniejszego planu przywrócenia 2,2 mln baryłek dziennie, zatwierdzonego w grudniu 2024 roku. W towarzyszącym komunikacie zaznaczono jednak, że zwiększenie wydobycia ma charakter elastyczny i może zostać wstrzymane w razie pogorszenia sytuacji rynkowej. Spotkania będą odbywać się co miesiąc. Kolejne zaplanowano na 3 sierpnia. Podkreślono również potrzebę zrekompensowania nadprodukcji z początku 2024 roku, co wskazuje na dążenie do utrzymania dyscypliny wśród uczestników porozumienia.
Analiza techniczna
Z technicznego punktu widzenia Brent ponownie testuje ważny poziom wsparcia – 68,75 USD za baryłkę. Notowania utrzymują się także przy linii trendu wzrostowego. Utrzymanie tego poziomu może stworzyć podstawę dla nowego impulsu wzrostowego.
Strefa oporu znajduje się w obszarze 70,20–70,40 USD. W przypadku wzrostu presji spadkowej możliwa jest korekta w kierunku 67,10–67,60 USD. Ogólna sytuacja wciąż sprzyja stronie popytowej.
Gaz ziemny
Kontrakty terminowe na gaz ziemny w USA znalazły się pod koniec tygodnia pod presją, spadając poniżej poziomu 3,40 USD za MMBtu. Głównym czynnikiem presji pozostaje przewaga podaży nad popytem.
Wśród umiarkowanie pozytywnych czynników:
- prognozy wzrostu temperatur w połowie lipca, co może zwiększyć zapotrzebowanie na klimatyzację;
- wzrost aktywności eksportowej LNG – dostawy z ośmiu głównych zakładów w USA sięgnęły 15,4 mld stóp sześciennych dziennie, powyżej poziomu z czerwca (14,4 mld);
- wsparcie geopolityczne: sankcje USA wobec projektu Arctic LNG 2 mogą ograniczyć globalną podaż, a jednocześnie nasilają się wezwania do zwiększenia zakupów amerykańskiego LNG przez UE. Niemniej jednak ogólna struktura wciąż wskazuje na nadwyżkę podaży.
Analiza techniczna
Na wykresie utrzymuje się presja spadkowa. Cena gazu przełamała trend wzrostowy z kwietnia i przetestowała go od dołu jako opór, po czym ponownie spadła. Jest to klasyczny sygnał dalszego spadku.
Kluczowe wsparcie znajduje się w obszarze 3,26–3,28 USD/MMBtu, następne – przy 3,13 USD, czyli w pobliżu potencjalnej linii drugiego trendu. Poziom oporu zlokalizowany jest obecnie w okolicach 3,47 USD, czyli "przełamanego" trendu wzrostowego. Bez przebicia i stabilizacji powyżej tego poziomu trwałe odbicie jest mało prawdopodobne. Wskaźnik RSI nie wykazuje na razie oznak wyprzedania, co pozwala sprzedającym utrzymać przewagę.
