Notowania ropy Brent rozpoczynają dzień w umiarkowanie pozytywnych nastrojach – kontrakty terminowe rosną, a rynek wydaje się wchodzić w fazę odbicia po przebiciu lokalnego oporu. Impulsem stało się przedłużenie o 90 dni taryfowego zawieszenia broni między USA a Chinami oraz obniżenie oczekiwań wobec spotkania przywódców USA i Rosji, które ma mieć charakter wstępny, bez zobowiązań.
Dla rynków surowcowych oznacza to obecnie mniejszą premię za ryzyko. Jednak w szerszej perspektywie sytuacja pozostaje bez zmian – prognozy na drugą połowę roku nadal wskazują na nadwyżkę, co zmusza stronę popytową skupić się na aktualnych sygnałach, a nie na trendzie w dłuższym horyzoncie.
Tło polityczne jest niejednoznaczne. Waszyngton wstrzymuje się z wprowadzeniem dodatkowych sankcji wobec Rosji, Europa dąży do rozmów jeszcze przed potencjalnym spotkaniem prezydentów, a OPEC i MAE przygotowują nowe prognozy, które mogą wpłynąć na ocenę skali nadpodaży.
Śledzenie eksportu z portu Kozmino staje się trudniejsze ze względu na zakłócenia AIS. Według Energy Aspects chińskie rafinerie zamawiają mniej ropy z Arabii Saudyjskiej, prawdopodobnie w związku ze wzrostem dostaw z Rosji. Rafineria w Saratowie należąca do Rosnieftu wstrzymała przyjmowanie surowca, co zmienia kierunki przepływu ropy i produktów rafineryjnych.
Choć Indie deklarują chęć pogłębienia relacji z Ukrainą, w rzeczywistości dokonują ostrożnej weryfikacji listy dostawców, obawiając się skutków radykalnych zmian.
W USA poruszana jest kwestia ryzyk środowiskowych związanych ze ściekami z odwiertów łupkowych w basenie permskim. Choć temat nie jest pilny, może on wpływać na tempo wierceń i nakłady inwestycyjne w przyszłości. Wszystko to składa się na obraz rynku, który reaguje na pozytywne sygnały, ale ma świadomość, że jesienią może pojawić się silna presja podażowa.
Dzisiejszy kalendarz obejmuje miesięczny raport OPEC, krótkoterminową prognozę EIA oraz dane API o zapasach w USA. Dane te mogą szybko zmienić nastroje. Utrzymujące się napięte bilanse w produktach paliwowych i niewielki wzrost zapasów komercyjnych sprzyjałyby dalszemu odbiciu, natomiast wskazania na nadwyżkę i wzrost wydobycia mogłyby sprowadzić ceny z powrotem w stronę dolnej granicy przedziału.
Analiza techniczna
Odbicie Brent jest zgodne z układem technicznym – lokalny opór został pokonany, a najbliższą barierą jest poziom 68,6 USD. Powyżej znajduje się strefa 69,4–70 USD, gdzie może rozpocząć się realizacja zysków z krótkich pozycji. Kluczowym poziomem w średnim terminie pozostaje przedział 71–71,2 USD (okolice 200-dniowej EMA). Dopiero wzrost powyżej tej strefy umożliwiłby odwrócenie trendu.
Od dołu wsparcie wyznacza strefa 65,8–67 USD, która w ostatnim czasie skutecznie powstrzymywała presję sprzedających. Wyraźne wybicie poziomu 65,8 USD skieruje notowania poniżej 64,9–65,2 USD, jednak taki scenariusz wymagałby albo jastrzębich raportów OPEC, Międzynarodowej Agencji Energetycznej i EIA, albo serii negatywnych sygnałów dotyczących popytu.
Obecnie bazowym scenariuszem pozostaje handel w przedziale 65,8–68,6 USD w warunkach rosnącej zmienności wywoływanej publikacjami rynkowymi.
Rynek gazu
Notowania gazu pozostają pod wpływem warunków pogodowych i dynamiki eksportu. Kontrakty terminowe na Henry Hub spadły poniżej 3 USD/MMBtu w reakcji na rekordowo wysoką podaż, duże zapasy i łagodniejsze prognozy temperatur. Jednocześnie eksport LNG rośnie – terminal Plaquemines szybko zwiększa moce, a Freeport wznowił działalność. Fala upałów prognozowana do 26 sierpnia wciąż utrzymuje się, choć jej intensywność jest mniejsza, niż wcześniej przewidywano.
Czynniki te powstrzymują rynek przed realizacją scenariusza gwałtownego spadku. Z technicznego punktu widzenia utrzymuje się globalna tendencja spadkowa po wybiciu z konsolidacji 3,00–3,10 USD. Najbliższą psychologiczną barierą jest poziom 3,00 USD – jego odzyskanie i utrzymanie będzie pierwszym sygnałem poprawy sytuacji. Kolejnym testem dla kupujących będzie strefa 3,08–3,12 USD.
Poniżej poziomu 3,00 USD każdy ruch w górę pozostaje niepewny i wymaga potwierdzenia wolumenem. Od strony wsparć rynek stopniowo zbliża się do rosnącej linii trendu z lutego 2024 roku, która znajduje się około 8–12% poniżej obecnych poziomów.
Potencjalny punkt zwrotny może jednak pojawić się wcześniej, jeśli podczas spadków wyraźnie osłabnie wolumen, a w strefie 2,90–2,95 USD nastąpi wzrost popytu.
