Piątkową sesję amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły spadkami: S&P 500 stracił 0,20%, a Nasdaq 100 spadł o 0,40%, a Dow Jones Industrial Average zwyżkował o 0,08%.
Kontrakty terminowe na akcje w USA i Europie spadły przed rozmową Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim po tym, jak spotkanie na Alasce z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, zakończyło się bez eskalacji napięć geopolitycznych.
Kontrakty terminowe na europejskie akcje spadły o 0,2%, a kontrakty na indeks S&P 500 – o 0,1%. Tymczasem indeksy azjatyckie wzrosły o 0,4%. Rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych spadła o jeden punkt bazowy, do 4,30%. Złoto podrożało o 0,4%, natomiast kryptowaluty znalazły się pod presją. Ceny ropy naftowej wahały się w związku ze słabnącymi obawami o zakłócenia w dostawach.
Dziś uwaga inwestorów skupi się na rozmowach Trumpa i Zełenskiego, które pozwolą ocenić, w jakim kierunku mogą podążyć rynki po szczycie z Władimirem Putinem, który zakończył się bez wprowadzenia nowych sankcji wobec Rosji i nabywców jej ropy. Spotkanie to bez wątpienia stanie się istotnym sygnałem dla dalszej strategii geopolitycznej USA w regionie i jej wpływu na gospodarkę światową. Rynki z ostrożnością oczekują jakichkolwiek deklaracji, które mogą wskazać na zmianę priorytetów w polityce zagranicznej USA. Każda sugestia złagodzenia stanowiska wobec Rosji lub zwiększenia presji na Ukrainę może wywołać zmienność na rynkach walutowych i giełdach, szczególnie w sektorach związanych z energetyką i przemysłem obronnym.
Jednocześnie brak nowych sankcji wobec Rosji daje pewną nadzieję rosyjskiemu rynkowi. Nie oznacza to jednak całkowitego ustąpienia napięć. Inwestorzy nadal będą oceniać ryzyka związane z ewentualnymi przyszłymi ograniczeniami i ogólną niestabilnością geopolityczną w regionie.
Wśród traderów utrzymuje się także ostrożność przed dorocznym wyjazdowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej w Jackson Hole. Wystąpienie przewodniczącego Fed, Jerome'a Powella, może rzucić światło na perspektywy obniżki stopy procentowej we wrześniu tego roku – zwłaszcza po publikacji ostatnich danych z USA. Inwestorzy będą analizować każde słowo, starając się odczytać kolejne kroki amerykańskiego regulatora w warunkach spowolnienia globalnego wzrostu i utrzymujących się napięć handlowych. Łagodna retoryka Powella mogłaby wesprzeć rynki, zapowiadając obniżkę kosztu finansowania i napływ kapitału do aktywów ryzykownych. Jednak należy też wziąć pod uwagę jastrzębi scenariusz. Jeśli prezes Fed podkreśli odporność gospodarki USA i zachowa ostrożność, oczekiwania na obniżkę stóp mogą osłabnąć, co wywoła korektę na giełdach i umocnienie dolara amerykańskiego.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, S&P500 głównym celem kupujących na dziś jest przebicie najbliższego poziomu oporu 6457 USD. Wsparłoby to dalszy wzrost i utorowałoby drogę do ruchu w kierunku poziomu 6473 USD. Innym kluczowym celem dla byków będzie utrzymanie kontroli nad poziomem 6490 USD, co dodatkowo umocni ich pozycję. Jeśli jednak rynek ruszy w dół z powodu zmniejszonego apetytu na ryzyko, kupujący muszą się uaktywnić w okolicach poziomu 6441 USD, którego przełamanie zepchnie instrument handlowy do 6428 USD, a następnie do 6414 USD.