Wczorajszą sesję amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły mieszanie: S&P 500 spadł o 0,24%, Nasdaq 100 stracił 0,67%, a Dow Jones Industrial Average wzrósł o 0,04%.
Indeksy azjatyckie odnotowały niewielkie wzrosty po tym, jak kupujący na spadkach pomogli ustabilizować Nasdaq 100 pod koniec wczorajszej sesji. Mimo to rynki zachowują ostrożność przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej w Jackson Hole. Inwestorzy uważnie śledzą wszelkie sygnały dotyczące przyszłej polityki pieniężnej Fed, a zbliżające się przemówienie prezesa Rezerwy Federalnej, Jerome'a Powella, ma rzucić światło na inflację i perspektywy stóp procentowych. Inwestorzy będą analizować każde słowo, aby ocenić, jak agresywnie Fed zamierza walczyć z inflacją i jaki może to mieć wpływ na wzrost gospodarczy.
Indeks technologiczny MSCI Asia Pacific wzrósł o 0,1% po raz pierwszy od czterech dni, wspierany przez wzrosty akcji Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. i Samsung Electronics Co. Kontrakty terminowe na akcje w USA i Europie pozostały bez większych zmian, podczas gdy indeks dolara wzrósł o 0,1%. Ceny ropy naftowej utrzymały się na stabilnym poziomie po opublikowaniu danych o spadku zapasów w USA. Rentowności obligacji skarbowych ustabilizowały się po wzrostach z poprzedniej sesji. Tymczasem rentowność 20-letnich obligacji skarbowych Japonii osiągnęła najwyższy poziom od 1999 roku, a rentowność 30-letnich obligacji Chin wzrosła do najwyższego poziomu od grudnia w związku ze wzrostem lokalnych akcji.
Akcje spółek technologicznych, zwłaszcza spółek o dużej kapitalizacji, znajdowały się pod presją przez ostatnie dwie sesje, ponieważ gwałtowny wzrost obserwowany od kwietnia podsycił obawy, że wzrosty mogły pójść za daleko i za szybko. W związku ze spotkaniem szefów banków centralnych w Jackson Hole, inwestorzy przyjmują wyczekującą postawę, oczekując komentarzy Powella dotyczących ponownej oceny kierunku stóp procentowych.
W konsekwencji przewaga nastrojów spadkowych na rynku akcji może się utrzymać. Wysokie wyceny potęgują ryzyko rozczarowania wynikami spotkania w Jackson Hole. Wątpliwości budzi to, czy Fed rzeczywiście tak szybko, jak oczekuje rynek, zwróci się w stronę bardziej gołębiej polityki, jeśli w ogóle nastąpi taki zwrot. Bardziej jastrzębie wypowiedzi mogłyby wywołać gwałtowny spadek indeksów giełdowych.
Indeks S&P 500 odnotował spadki przez cztery kolejne sesje pomimo odbicia od dziennych minimów. Chociaż większość spółek wchodzących w skład indeksu zamknęła się na plusie, ekonomiści ostrzegają, że duża koncentracja na gigantach technologicznych sprawia, że szerszy rynek jest podatny na głębsze spadki.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, S&P500 głównym celem kupujących na dziś jest przebicie najbliższego poziomu oporu 6403 USD. Wsparłoby to dalszy wzrost i utorowałoby drogę do ruchu w kierunku poziomu 6414 USD. Innym kluczowym celem dla byków będzie utrzymanie kontroli nad poziomem 6428 USD, co dodatkowo umocni ich pozycję. Jeśli jednak rynek ruszy w dół z powodu zmniejszonego apetytu na ryzyko, kupujący muszą się uaktywnić w okolicach poziomu 6394 USD, którego przełamanie zepchnie instrument handlowy do 6385 USD, a następnie do 6373 USD.