Ceny ropy ponownie wykazały potencjał do odbicia, mimo że globalny trend wciąż pozostaje spadkowy. Nadmiar negatywnych informacji w tle medialnym sprowokował spekulantów do agresywnej sprzedaży, co – jak często bywa – stworzyło warunki do short squeeze.
Dodatkowym impulsem wzrostowym były dane o zapasach. Według Amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA) spadły one o 6 mln baryłek w ciągu tygodnia, podczas gdy rynek oczekiwał zniżki jedynie o 2–3 mln.
Popyt utrzymuje się na wysokim poziomie, choć jednocześnie niepokój budzi wzrost zapasów w Cushing, gdzie dostawy z Basenu Permskiego trafiają do magazynów już siódmy tydzień z rzędu.
Czynniki fundamentalne wciąż są niestabilne. Rosja utrzymuje wydobycie ropy i kondensatu na poziomie 10,3 mln baryłek dziennie z perspektywą stopniowego wzrostu do 10,4 mln w najbliższych dwóch latach. Eksport sięga około 4,8 mln baryłek dziennie i obecnie brakuje oznak jego istotnego spadku.
Indie kontynuują zakupy rosyjskiej ropy z dyskontem około 5%, a objęta sankcjami UE spółka Nayara Energy korzysta z "floty cieni", aby utrzymać wolumeny dostaw. Dodatkową presję na globalne ceny wywiera Norwegia, której produkcja osiągnęła najwyższy poziom od dekady.
Kluczowe znaczenie mają obecnie rozmowy dotyczące Ukrainy: Moskwa i Kijów wymieniają się ostrymi oświadczeniami, co zmniejsza szanse na szybki kompromis. Jednocześnie rynki koncentrują się na sympozjum w Jackson Hole i jutrzejszym wystąpieniu Jerome'a Powella, które może wyznaczyć kierunek nie tylko dla walut, lecz także dla surowców.
Analiza techniczna rynku ropy
Cena Brent utrzymała się powyżej 66 dolarów, a kluczowa strefa oporu znajduje się w przedziale 67,7–67,9 za baryłkę. Jej przełamanie mogłoby skierować notowania w stronę 69 dolarów, gdzie znajduje się silniejszy obszar podaży.
Wsparcie kształtuje się przy 65,2 dolara, a następnie w rejonie 63,7 dolara. Trend pozostaje spadkowy, choć prawdopodobieństwo dalszych odbić wciąż jest wysokie.
Gaz ziemny
Amerykański gaz balansuje w pobliżu wielomiesięcznych minimów – notowania spadły poniżej 2,8 USD/MMBtu. Rynek znajduje się pod silną presją, ponieważ wydobycie w 48 dolnych stanach bije rekordy, sięgając 108,1 mld stóp sześciennych dziennie, co przewyższa lipcowe maksima.
Zapasy są o 7% wyższe od normy, a ostatnie dane Amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA) pokazały wzrost zasobów w magazynach o 56 mld stóp sześciennych w ciągu tygodnia, co jest znacznie powyżej sezonowych poziomów.
Jedynym czynnikiem, który powstrzymuje ceny przed spadkiem, są aktywne dostawy LNG: 16,2 mld stóp sześciennych dziennie w sierpniu wobec 15,5 mld w lipcu. Upały w USA łagodzą presję, ale nie zmieniają ogólnej tendencji.
Analiza techniczna rynku gazu
Notowania utknęły w wąskim przedziale, a spadki wyraźnie wyhamowały. Kluczowe wsparcie znajduje się przy 2,65 USD, poniżej którego przebiega długoterminowa linia trendu – jej przełamanie mogłoby pogłębić spadek o kolejne 7%.
Najbliższe opory znajdują się w obszarze 2,85–2,90 USD. Z technicznego punktu widzenia rynek wydaje się przygotowany do uformowania lokalnego dna, ale na razie rynek nie daje sygnałów trwałego odwrócenia trendu.