Stany Zjednoczone planują podnieść cła na indyjski eksport z 25% do 50%. Cena ropy naftowej West Texas Intermediate (WTI) powoli spada. Traderzy wykazują ostrożność z powodu możliwego wprowadzenia nowych ceł przez USA na towary z Indii, które są trzecim co do wielkości importerem ropy na świecie.
Według doniesień Stany Zjednoczone rozważają nałożenie dodatkowego cła w wysokości 25% na indyjskie towary eksportowe w odpowiedzi na zakupy rosyjskiej ropy. W efekcie łączna stawka celna może sięgnąć 50%, co uczyniłoby ją jedną z najwyższych wprowadzonych przez Waszyngton.
Rynki już uwzględniają możliwy wpływ ceł na popyt na ropę, zwłaszcza odkąd indyjskie rafinerie wznowiły zakupy rosyjskiej ropy. W obecnej sytuacji, z powodu nowych ceł USA i sankcji UE, indyjskie rafinerie tymczasowo ograniczyły zakupy surowca z Rosji.
Tymczasem Rosja i Ukraina nasilają ataki na swoją infrastrukturę energetyczną. Jak podaje Reuters, Rosja zwiększyła swój plan eksportu ropy z zachodnich portów na sierpień o 200 tys. baryłek dziennie powyżej wstępnych prognoz.
Według American Petroleum Institute (API) tygodniowe zapasy ropy naftowej w USA spadły o prawie 1 mln baryłek, czyli mniej, niż oczekiwano (prognozowano spadek o 1,7 mln baryłek). Wcześniejszy odczyt wskazywał spadek o 2,4 mln baryłek.
Warto również obserwować rozwój sytuacji wokół niezależności Rezerwy Federalnej, ponieważ prezydent USA, Donald Trump, zadeklarował we wtorek gotowość wszczęcia postępowania sądowego przeciwko Lise Cook po próbie usunięcia jej ze stanowiska w związku z zarzutami o fałszowanie dokumentów hipotecznych — informuje Bloomberg.
Z technicznego punktu widzenia obecnie wsparcie znajduje się na poziomie 63,00 USD, a kolejne wsparcia stanowią poziomy 62,50 i 62,00 USD. Jeśli zostaną one przełamane, ropa przetestuje sierpniowe minimum, a następnie może pogłębić spadek.
Najbliższy opór znajduje się w pobliżu 100-dniowej średniej kroczącej SMA na poziomie 64,00 USD, powyżej którego pojawią się bariery przy 64,65 i 65,00 USD.
Na razie jednak oscylatory na wykresie dziennym pozostają w strefie ujemnej, co nie sprzyja wzrostom cen ropy.