Europejska waluta zdołała odzyskać pozycję i wyprzedzić dolara amerykańskiego. Wielu ekspertów po raz kolejny przewiduje, że jest to jedynie tymczasowy wzrost i ostrzega przed euforią. Niemniej jednak obecnie euro triumfuje, podczas gdy dolar musi szukać sposobów na odzyskanie siły.
W efekcie po opublikowaniu danych wskazujących na spowolnienie amerykańskiej gospodarki dolar osiągnął najniższy poziom od trzech tygodni. Przyczyną tego było znaczne pogorszenie aktywności w sektorze produkcyjnym USA i wzrost wydatków w budownictwie. Dane te sugerują, że Rezerwa Federalna zacznie obniżać stopy procentowe w tym roku.
W efekcie dolar osiągnął najniższy poziom od trzech tygodni po publikacji danych wskazujących na spowolnienie amerykańskiej gospodarki. Przyczyną tego było znaczne pogorszenie aktywności w sektorze produkcyjnym USA i wzrost wydatków na budownictwo. Dane te sugerują, że Rezerwa Federalna zacznie obniżać stopy procentowe w tym roku.
"Amerykański sektor produkcyjny pozostanie pod presją, dopóki Fed nie zacznie łagodzić polityki pieniężnej tej jesieni" - twierdzi Jay Hawkins, starszy ekonomista BMO Capital Markets.
Główna para walutowa, EUR/USD, wzrosła po publikacji raportów Instytutu Zarządzania Podażą (ISM), którego analitycy poinformowali, że wskaźnik PMI dla przemysłu niespodziewanie spadł do 48,7 pkt, podczas gdy oczekiwano jego wzrostu do 49,8 pkt. Przypomnijmy, że poprzednio wskaźnik wynosił 49,2 pkt. Wartość wskaźnika poniżej progu 50 pkt to niepokojący sygnał wskazujący na spadek aktywności produkcyjnej.
We wtorek, 4 czerwca, para EUR/USD wzrosła, przekraczając dwumiesięczne maksimum na poziomie 1,0900 i osiągając poziom 1,0909. Zdaniem ekspertów euro może osiągnąć maksimum z 21 marca 2024 roku na poziomie 1,0950 i skierować się w stronę psychologicznie ważnego poziomu 1,1000.
Obecna sytuacja podważyła pozycję dolara. Według analityków we wtorek dolar, który kiedyś wydawał się niezniszczalny, stracił pewność siebie i nie jest w stanie odzyskać swojej dominującej pozycji. Poważny cios zadały mu najnowsze dane makroekonomiczne z USA, które wskazują na możliwe osłabienie amerykańskiej gospodarki.
W rezultacie indeks dolara spadł do nowego dwumiesięcznego minimum. Ogólnie rzecz biorąc, jego spadek od połowy zeszłego tygodnia przekroczył 1%. Przypomnijmy, że słabe dane ekonomiczne z USA, w tym spowolnienie wzrostu aktywności produkcyjnej i niespodziewane zmniejszenie liczby nowych budów, podcięły skrzydła dolarowi.
W piątek, 7 czerwca, dolara czeka kolejne wyzwanie w postaci comiesięcznych raportów o zatrudnieniu w USA. We wtorek pojawią się też dane o rynku pracy (JOLTS), które mogą wywrzeć presję na dolara. Wstępne szacunki wskazują na spadek liczby ofert pracy do trzyletniego minimum.
W tym tygodniu przewiduje się dużą zmienność na EUR/USD, ponieważ inwestorzy czekają na decyzję EBC w sprawie stóp procentowych. Najbliższe posiedzenie EBC odbędzie się w czwartek, 6 czerwca.
W obecnej sytuacji uczestnicy rynku zrewidowali swoje prognozy dotyczące dalszych działań Fed na korzyść łagodniejszej polityki pieniężnej. Kontrakty terminowe na stopę funduszy federalnych uwzględniają w cenach jej obniżenie do końca 2024 roku o 40 punktów bazowych z obecnych poziomów (5,25%–5,50%). Rynek uważa, że prawdopodobieństwo pierwszego obniżenia kluczowej stopy procentowej o 25 punktów bazowych na posiedzeniu regulatora, które zaplanowano na 18 września tego roku, wynosi 51,4%.
W ostatnim miesiącu wiosny dolar po raz pierwszy w 2024 roku osłabił się pod presją zmienionych oczekiwań rynku co do terminów i skali obniżek stóp procentowych Fed. Jednocześnie rynki uwzględniają w cenach tylko jedno obniżenie kluczowej stopy procentowej w tym roku (o 25 punktów bazowych). Na najbliższym posiedzeniu Rezerwy Federalnej, które odbędzie się w dniach 11–12 czerwca, zostaną przedstawione zaktualizowane prognozy dotyczące gospodarki i stóp procentowych. Oczekuje się, że dostarczą one nowe informacje o tym, jak będzie kształtować się polityka pieniężna.
