Wczorajszą sesję amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły wzrostami: S&P 500 zyskał 0,41%, Nasdaq 100 wzrósł o 0,30%, a Dow Jones Industrial Average zwyżkował o 0,18%.
Dziś kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy spadły, gdyż minął termin na osiągnięcie porozumienia, które mogłoby zapobiec wstrzymaniu pracy rządu. Doprowadziło to do zakłóceń w funkcjonowaniu jednego z największych pracodawców w kraju oraz zagroziło opóźnieniem publikacji kluczowych danych makroekonomicznych, a także stworzyło atmosferę niepewności na rynkach finansowych, gdzie inwestorzy już wcześniej byli zaniepokojeni perspektywami stóp procentowych i spowolnieniem gospodarczym. Opóźnienie publikacji raportów, takich jak dane o zatrudnieniu, może utrudnić Rezerwie Federalnej ocenę kondycji gospodarki i podejmowanie decyzji w zakresie polityki pieniężnej. W konsekwencji może to zwiększyć zmienność na rynkach oraz utrudnić firmom planowanie inwestycji i zatrudnienia.
Poza skutkami gospodarczymi wstrzymanie pracy rządu wpływa również na codzienne życie milionów Amerykanów. Zamknięcie parków narodowych, wstrzymanie wydawania paszportów czy opóźnienia w świadczeniu usług socjalnych mogą spowodować znaczne niedogodności i wywołać niezadowolenie społeczne.
Kontrakty terminowe na indeksy S&P 500 i Nasdaq 100 spadły o 0,5% po odrzuceniu ustawy o tymczasowym finansowaniu, która miała zapobiec paraliżowi gospodarki. Dolar osłabił się, podczas gdy złoto osiągnęło rekordowy poziom, przekraczając 3875 dolarów za uncję. Indeksy azjatyckie spadły o 0,2%. Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych pozostała na poziomie 4,15%. Kontrakty wskazywały również na nieco słabsze otwarcie sesji na europejskich rynkach akcji.
Rząd USA rozpoczął procedurę wstrzymania pracy po starciu między kongresmenami z Partii Demokratycznej a prezydentem, Donaldem Trumpem, w sprawie wydatków na opiekę zdrowotną. Prezydent zaostrzył konfrontację, oświadczając, że jego administracja może na stałe zwolnić wielu pracowników federalnych w przypadku utrzymania się paraliżu rządu.
"Sytuacja może spowodować poważne problemy, jeśli w wyniku wstrzymania pracy rządu powstanie luka informacyjna w zakresie danych o zatrudnieniu i inflacji, zwłaszcza tuż przed kolejną decyzją Fed dotyczącą stóp procentowych" – podkreślili analitycy FBB Capital Partners. "Co więcej, biorąc pod uwagę, że akcje są blisko wcześniejszych szczytów, negatywne informacje mogą doprowadzić do dużej korekty w najbliższej przyszłości".
Biuro Budżetowe Kongresu USA szacuje, że około 750 000 pracowników zostanie wysłanych na urlop bezpłatny, co będzie powodowało straty rzędu 400 mln dolarów dziennie. To z kolei może przełożyć się na spadek konsumpcji i negatywnie odbić się na gospodarce.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną, S&P500 głównym celem kupujących na dziś jest przebicie najbliższego poziomu oporu 6660 USD. Wsparłoby to dalszy wzrost i utorowałoby drogę do ruchu w kierunku poziomu 6672 USD. Innym kluczowym celem dla byków będzie utrzymanie kontroli nad poziomem 6682 USD, co dodatkowo umocni ich pozycję. Jeśli jednak rynek ruszy w dół z powodu zmniejszonego apetytu na ryzyko, kupujący muszą się uaktywnić w okolicach poziomu 6648 USD, którego przełamanie zepchnie instrument handlowy do 6638 USD, a następnie do 6630 USD.